Archiwum październik, 2013

  • Alfabet Futbolowego Globtrotera. Ł jak Łódź

    Kto nie był, ten nie uwierzy. Miasto inne niż wszystkie inne. Najlepiej i zapewne zupełnie niechcący unikatowy, łódzki klimat spuentował swego czasu Cezary Pazura. Czytaj dalej...

  • Retro. Euro ’88

    W dzień 49. urodzin Marco van Bastena przypominamy chwile jego największego triumfu. Czytaj dalej...

  • Liga Mistrzów po polsku (2)

    – Najbardziej boję się sędziego Davida Elleraya, który sędziował nam rok temu w Splicie – powiedział w wywiadzie przed rewanżem w Goeteborgu trener Legii, Paweł Janas. Tymczasem angielski rozjemca okazał się sprzymierzeńcem Legii, a swoimi decyzjami wbijał gwoździe do szwedzkiej trumny… Czytaj dalej...

  • Typera część dziewiąta

    W ostatnim tygodniu opuściły mnie dwa, ostatnie zęby mądrości. Spodziewam się, że nie wpłynie to korzystnie na moje matematyczne zadanie, jakie spełniam w typerze. Nie ukrywajmy – rachunki nigdy moją mocną stroną nie były. Czytaj dalej...

  • TOP 250. Frédéric Kanouté (184.)

    Subiektywny ranking najlepszych piłkarzy świata ostatniego ćwierćwiecza. Na pozycji 184. Frédéric Oumar Kanouté. Malijski napastnik ur. w 1977 r. we Francji w Sainte-Foy-lès-Lyon. Legenda Sevilli. Szybki, silny, przebojowy, potrafił z piłką wjechać do bramki… Zaczynał w Olympique Lyon (63/12). Później kolejno – West Ham Utd (92/33), Tottenham (73/21), Sevilla FC (291/142) i aktualnie w chińskim Beijing Guoan FC (dotychczas 41/13). W barwach SFC dwukrotnie Puchar UEFA (2006, 2007 – w obu tych finałach strzelał gole), Superpuchar Europy (2006 – także gol), dwa Puchary Króla (2007, 2010 – w pierwszym finale bramka) i Superpuchar Hiszpanii (2007 – w drugim meczu przeciwko Realowi Madryt ustrzelił hat-tricka). W reprezentacji Mali 39 występów i 23 trafienia (rekord tamtejszej federacji). Grał trzykrotnie w PNA (2004 – IV miejsce, członek Drużyny Turnieju i Król Strzelców, 2008, 2010). W 2007 r. został wybrany Piłkarzem Roku Afryki. To pierwszy laureat tego tytułu urodzony poza kontynentem afrykańskim. Wg dziennika As, nasz bohater, to najlepszy zagraniczny piłkarz w historii klubu Sevilla FC. Łącznie w karierze 599 meczów i 244 gole. Jego matka jest Francuzką, ojciec natomiast pochodzi z Mali. Pierwszy zawodowy mecz, Kanouté rozegrał w Pucharze Intertoto. Przeciwnikiem Olympique Lyon była… Odra Wodzisław! Omawiany napastnik jest muzułmaninem. W roku 2007 uratował meczet w Sewilli przed zamknięciem – wpłacił 700 tys. euro. Dwa lata później po strzeleniu gola w Pucharze Króla, pokazał koszulkę z napisem „Palestine”. Został za to ukarany grzywną 4 tys. euro (później karę zmniejszono do 3 tys.). Zapłacił za to właściciel irańskiego klubu Zob Ahan. Kanouté wielokrotnie brał udział w akcjach humanitarnych, jest zaangażowany m.in. w projekty na rzecz UNICEF. *** Polecam: [tube]_n6SajTu4oM[/tube] Dariusz Kimla Czytaj dalej...

  • Wczorajszy mecz. Crystal Palace – Arsenal 0:2

    Zauważyłem, że od niedawna futbol zaczął mi lekko zwisać. Przykładowo, najpierw nie wiedziałem, co wybrać: Roma – Napoli czy Górnik – Śląsk, a skończyło się na tym, że nie obejrzałem żadnego z tych spotkań. Potem włączyłem mecz West Hamu z Manchester City i przestałem oglądać przy stanie 0:1. Nawet hit Real Madryt – Juventus wzbudził we mnie umiarkowane emocje. Czytaj dalej...

  • Seans piłkarski (5). Szukając Erica

    Tym razem nie będzie o seansie typowo piłkarskim, skupimy się przede wszystkim na człowieku z wszystkimi jego wadami i zaletami… Czytaj dalej...

  • Słomiany zapał (9)

    Na Brazylijczyka Gersona tuż przy linii czekał asystent z odpalonym szlugiem. Mistrz świata brał macha i grał dalej. Mario Basler był jeszcze lepszy… Czytaj dalej...

  • TOP 250. Claudio Caniggia (185.)

    Subiektywny ranking najlepszych piłkarzy świata ostatniego ćwierćwiecza. Na pozycji 185. Claudio Paul Caniggia. Argentyński pomocnik lub napastnik ur. w 1967 r. w dzielnicy Buenos Aires, Henderson. Fenomenalny, jeden z najszybszych piłkarzy jakich miałem okazję podziwiać (100 m biegał w 10,2 s!). Nieprzeciętny talent, swego czasu uważany za geniusza. Niestety, burzliwa młodość, pokusy i tragiczne wydarzenia przyhamowały jego karierę. Ale po kolei… W jego karierze 10 klubów z sześciu krajów i trzech kontynentów. Wychowanek River Plate, tam też zaczynał seniorską przygodę (53/8). Później m.in. Atalanta (102/27), epizody w Romie (27/9) czy Benfice (34/16). Całkiem udana przygoda (choć przerwana) w Boca Juniors (74/32) i odbudowanie formy w szkockim Rangers FC (78/21). Na koniec kariery grał także w Azji – Qatar SC (15/5). Z River niezwykle udany rok 1986. Wtedy: Mistrzostwo Argentyny, Copa Libertadores, Puchar Interkontynentalny i Copa Interamericana! W Europie triumfy tylko w Rangersach – Mistrzostwo (2003), Puchar (2002) i dwa Puchary Ligi (2002, 2003). W Katarze Puchar tego kraju. W reprezentacji Argentyny 50 meczów i 16 bramek. Wicemistrz Świata 1990 i zdobywca Copa America 1991. Był trzykrotnie na Mundialach (1990, 1994, 2002) i tyleż razy na turniejach o CA (1987, 1989, 1991). W klubach, w których grał choćby epizody, stał się legendą. Był uwielbiany przez kibiców, może oprócz fanów Romy. Grając w tym klubie, poznawał bowiem nocne życie Wiecznego Miasta – puby, nocne kluby, dyskoteki. Przyłapany na zażywaniu kokainy dostał 13 miesięcy zawieszenia. Gdy karencja minęła, wrócił do Argentyny i próbował odbudować formę w barwach Boca. Gdy był bliski powrotu do wielkiego futbolu, jego matka popełniła samobójstwo… Załamany piłkarz stracił kolejny sezon; nie grał przez ponad rok. Gdy większość postawiła na nim krzyżyk, on ponownie wyjechał do Europy. Próbował w Serie B; w Atalancie, gdzie grał już wcześniej, ale siły odzyskał dopiero w Szkocji – najpierw w Dundee FC, później w Rangers. Był uwielbiany przez fanów, bo wiedział jak zyskać ich przychylność; gdy grał w River – strzelał przeciwko Boca i odwrotnie (udało mu się nawet skompletować hat-tricka w Superclásico). W kadrze trafił przeciwko Brazylii na Mundialu 1990, a w barwach RFC zdobył gola w finale Pucharu Ligi przeciwko Celtikowi w 2003 r. Gdy selekcjonerem był Passarella, nakazał ściąć długowłosym piłkarzom włosy. Caniggia odmówił i został odsunięty od składu. Zabrakło go na MŚ 1998. Na kolejne zawody o Puchar Świata już pojechał, znalazł bowiem uznanie u Marcelo Bielsy. Pojechał i dokonał rzeczy mało spotykanej – nie zagrał ani minuty, ale został ukarany czerwoną kartką! W ostatnim meczu grupowym ze Szwecją, Caniggia klął i zwymyślał sędziego… Nasz bohater pozostaje wielkim przyjacielem Diego Maradony, u którego boku grał w MŚ 1990 i 1994. *** Bramki dla reprezentacji Argentyny, czyli filmik w stylu Retro: [tube]fK5TFSHerhc[/tube] Dariusz Kimla Czytaj dalej...

  • Alfabet Futbolowego Globtrotera. L jak Lwów

    Byłem tam trzy razy. Pierwszy raz w roku 1987, jedynie przejazdem z osiedlową wycieczką autokarową do Grecji. Czytaj dalej...