Czwarte urodziny

Prawie 1300 tekstów i ponad 11 tys. komentarzy – całkiem niezły bilans jak na cztery lata działalności na niszowej, niekomercyjnej, piłkarskiej stronce.

Ale ten czas leci – pierwsze, drugie i trzecie

Przetrwaliśmy już cztery lata i nikt z nas nie ma zamiaru na tym poprzestać.
Ciągle trwających na stanowisku jest nas pięciu, od czasu do czasu wspiera nas swoimi fotorelacjami Jacek Bula ze swoim świetnym cyklem Trzi Rogi Elwer, a całkiem niedawno dołączył do nas Michał Flis, który pisał na Czas Futbolu, zna się więc na naszym ulubionym rzemiośle.

Zastanawiałem się; jak uczcić dzisiejsze urodziny? I wpadłem na pomysł, by wyszczególnić teksty, które wg mnie zasługują na ponowne kliknięcie. Wybrałem najlepszy materiał z każdego miesiąca (wyjątkowo w grudniu dwa). Jeśli ktoś nie czytał – polecam, jeśli ktoś ma to już za sobą – nic nie stoi na przeszkodzie by sobie przypomnieć. Postanowiłem oddać w ten sposób hołd moim Kolegom z redakcji, nie bawiąc się jednak w fałszywą skromność; szczegóły poniżej.

To jedziemy:

MARZEC 2016
Trochę głupio wyszło, że zaczynam od swojej fotorelacji, ale nie ukrywam, że napracowałem się nad tym materiałem. 150. derby Belgradu, bo o nich mowa, to kawał męskiej przygody, polecam każdemu. W tym roku też miałem się wybrać, ale jak będzie, zobaczymy…

KWIECIEŃ 2016
Grzesiu Ziarkowski, nasz etatowy ekspert od polskiej kopanej wypłodził artykuł, jakiego próżno szukać na innych branżowych stronach. Mam szczególny sentyment do tego tekstu ze względu na kilka nazwisk (m.in. Adaś Ledwoń i Sławek Wojciechowski). Przed Państwem Kadra U-21 z eliminacji Mistrzostw Europy 1994.

MAJ 2016
Jako że lubię historię piłki, statystyki i różnego rodzaju wyliczenia, to wyróżniam Puchar Niemiec Pawła w pigułce.
Sporo się można dowiedzieć, łapcie choćby to: Najwięcej goli w jednym meczu zdobyli Helmut Schön, Ernest Wilimowski (dla TSV 1860 Monachium) i Dieter Hoeness. Wszyscy trzej współrekordziści siedmiokrotnie znajdowali drogę do bramki!

CZERWIEC 2016
Euro 2016 i aż 41 materiałów ukazało się naszej stronce w czerwcu ub. roku! Ale nie miałem większego problemu z wyborem zwycięzcy; Maćkowy wypad na pięć meczów do Francji.

LIPIEC 2016
W upalny lipiec wywiało Marcina do czeskiej Pragi, więc znowu globtroterowy materiał.
(…) w pobliżu obiektu menele piją na trawie, a 20 metrów od nich wyżyłowany gość ćwiczy jakąś sztukę walki. Nie zrobiłem mu zdjęcia, bo pewnie jednym ciosem mógłby ze mną zrobić to, co Éder z Francją.

SIERPIEŃ 2016
Dobra, nie czarujmy się. Najlepsiejszy tekścior, bo dużo fot, a roboty jest przy tym więcej niż przy składaniu długopisów. Brawa i dozgonny szacun dla mojej lepszej połowy za wbijanie w nawigację adresów stadionów – KLIK.

WRZESIEŃ 2016
No i co ja zrobię, że najlepiej mi się czyta i ogląda wypady naszych ludzi w różne strony Polski, Europy i świata? Podróże połączone z futbolem, to turystyka idealna. Panie i Panowie – Słomiński w Astanie.
W spotkaniach bez publiki jest coś patologicznego, niczym w zapiekance bez pieczarek.

PAŹDZIERNIK 2016
To jeszcze raz Słomiński (niech ma), który przypomniał zacne widowisko z 1978 roku. Legia Warszawa – Odra Opole, a tekst ten (jak i kilka innych) powstał pod wpływem spotkania dwójki z załogi slowfoot z pewnym Ulsterczykiem (jest takie słowo?) w Trójmieście.

LISTOPAD 2016
Ciężko nie docenić tekstu Grzegorza Ziarkowskiego, w którym nasz Widzewiak wymienił piłkarzy z całego świata, którzy od nas już odeszli. Miejmy nadzieję, że do tego lepszego świata…

GRUDZIEŃ 2016
Grudzień ma dwóch zwycięzców, no bo Mikołajki, Święta i Sylwestra. Bezkonkurencyjne były dwa materiały naszych nowych przyjaciół – najpierw Michał uszył znakomity tekst w swoim debiucie na slowfoot , a później Jacek przysłał świetny fotoreportaż z czeskiego Petřvaldu. Czapki z głów!

STYCZEŃ 2016
W styczniu Paweł przypomniał sensacyjną porażkę Barcelony na Camp Nou z wojskowym klubem z Moskwy sprzed ćwierć wieku. Retro w najlepszym możliwym stylu – wspomnienia, ciekawostki i nieunikniona dyskusja o formule europejskich pucharów…

LUTY 2016
I nasz ostatni tekst na stronie autorstwa Marcina. Mam nadzieję, że kolega nie będzie miał mi za złe, jeżeli napiszę, iż pierwotny tekst wyleciał w kosmos. Marcin się zdenerwował, ale gdy ochłonął, usiadł i napisał ponownie. Efekt jest taki, że recenzja książki o Pirlo, to Text of the Month 🙂

V__9369

Zostańcie z nami, czytajcie nas i komentujcie.

Dziękuję całej Redakcji za świetną robotę i wszystkim Czytelnikom za wsparcie, uwagi i komentarze.

PS Autorką rysunków jest Zuzia Kimla.

Dariusz Kimla