Czwartkowy mecz. Chelsea FC – Legia Warszawa 1:2

Jeśli żegnać się z Europą, to właśnie w ten sposób!

1. W pierwszym meczu przy Łazienkowskiej „The Blues” pewnie wygrali 3:0.

2. W drugiej minucie piłkę na własnej połowie stracił Serb Radovan Pankov, przejął ją Cole Palmer i popędził w kierunku bramki, jednak mocny strzał chybił celu.

3. Trzy i pół minuty później Vladan Kovačević obronił strzał Francuza Christophera Nkunku i poprawkę głową Palmera.

4. 0:1! Grała Chelsea – strzeliła Legia. Po kontrataku duński bramkarz Chelsea Filip Jörgensen sfaulował Czecha Tomáša Pekharta. Sędzia nie miał wątpliwości i pokazał na rzut karny. Doświadczony napastnik po rękach Duńczyka skierował piłkę do siatki.

5. Minęło dziesięć minut i legioniści wyprowadzili kolejną świetną kontrę. Japończyk Ryōya Morishita wykorzystał złe ustawienie mistrza Europy, Hiszpana Marca Cucurelli i popędził prawą stroną. Wpadł w pole karne i mierzył w dalszy róg. Pomylił się o milimetry…

6. Cucurella zapędził się pod bramkę Legii i zaskakująco uderzył, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

7. 1:1! Jadon Sancho (na zdjęciu głównym, obok Oyedele) z prawej strony wbiegł w pole karne i zagrał na linię piątego metra. Na środku pola karnego legioniści nie przypilnowali Cucurelli, który nie miał kłopotu z pokonaniem Kovačevicia.

8. Legia nie pękała na Stamford Bridge – Portugalczyk Claude Gonçalves (na zdjęciu) z połowy boiska próbował przelobować Jörgensen i chybił naprawdę niewiele…

9. Nie chybił za to Cucurella po podaniu Nkunku. Sędzia jednak gola nie uznał ze względu na spalonego Hiszpana.

10. Pięć minut po zmianie stron główkę Gonçalvesa odbił bramkarz, zaś poprawka Brazylijczyka Luquinhasa trafiła w obrońcę i skończyło się na kornerze, po którym…

11. 1:2! Do wrzutki Portugalczyka Rúbena Vinagre doszedł Morishita i uderzył po koźle. Piłkę głową uderzył Francuz Steve Kapuadi i po ręku bramkarza skierował do siatki.

12. Po chwili bombę Sancho ze skraju pola karnego odbił Kovačević.

13. Po godzinie gry szarżę Francuza Malo Gusto zamykał Noni Madueke, ale świetnie obronił golkiper Legii. Poprawkę z linii bramkowej wybił asekurujący bramkarza Kapuadi.

14. Jörgensen nie był zbyt pewnym punktem „The Blues” – „wypluł” piłkę po kąśliwym strzale Morishity, a z dobitką nie zdążył Luquinhas.

15. W 74. minucie sędzia nie uznał drugiej bramki dla londyńczyków – powód ten sam, co przy pierwszym nieuznanym golu: spalony.

16. Legia walczyła o trzecią bramkę. Strzał Kacpra Chodyny wylądował w rękach bramkarza gospodarzy. W odpowiedzi nad poprzeczką huknął Tyrique George, pomylił się też Madueke.

17. Grający swój mecz nr 400 w Legii Artur Jędrzejczyk przytomnie wybił piłkę sprzed bramki po zagraniu z prawej strony Portugalczyka Pedro Neto.

18. Jeśli żegnać się z Europą, to właśnie w ten sposób! Legia pokazała klasę i – choć niewielu się tego spodziewało – sprawiła małą sensację, wygrywając w Londynie. Wynik idzie w świat.

17 kwietnia 2025, Stamford Bridge w Londynie

Ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy (rewanż)

Chelsea FC – Legia Warszawa 1:2 (1:1)

Gole: Cucurella 33. – Pekhart 10.,k., Kapuadi 53.

Chelsea: Filip Jörgensen – Josh Acheampong, Tosin Adarabioyo, Benoît Badiashile, Marc Cucurella (58. Malo Gusto) – Jadon Sancho (83. Pedro Neto), Kiernan Dewsbury-Hall, Reece James, Cole Palmer (58. Noni Madueke), Christopher Nkunku – Nicolas Jackson (46. Tyrique George).

Legia: Vladan Kovačević – Radovan Pankov, Jan Ziółkowski (86. Artur Jędrzejczyk), Steve Kapuadi, Rúben Vinagre – Ryōya Morishita, Maximillian Oyedele, Juergen Elitim (78. Rafał Augustyniak), Claude Gonçalves (86. Wahan Biczachczjan), Luquinhas (77. Mateusz Szczepaniak) – Tomáš Pekhart (67. Kacper Chodyna).

Żółte kartki: Jörgensen, Badiashile.

Sędziował: Alejandro Hernández (Hiszpania).

Widzów: 29 027.

Grzegorz Ziarkowski

Foto: legionisci.com