Jedenastka radomsko–kielecka

Mówią, że mecze Radomiaka z Koroną Kielce to „święta wojna”. Nie brakowało piłkarzy, którzy grali w obu zespołach…

Pierwsze spotkania miały miejsce w latach 70. ubiegłego wieku, w klasie okręgowej. Potem oba zespoły rywalizowały w trzeciej i w drugiej lidze. W ekstraklasie obie drużyny razem grają od sezonu 2022/23. W pierwszym sezonie dwukrotnie górą (2:0 i 2:1) byli kielczanie. W minionych rozgrywkach Korona znów miała lepszy bilans bezpośrednich spotkań – w Radomiu padł remis 1:1, w Kielcach „złocisto-krwiści” wygrali aż 4:0.

W piątek radomianie wzięli srogi rewanż za wszystkie ekstraklasowe niepowodzenia, bijąc kielczan aż 4:0 po hat-tricku Brazylijczyka Leonardo Rochy i jednym golu jego rodaka João Peglowa.

W historii w obu ekipach grała całkiem spora liczba znanych zawodników, nie brakowało także tych, którzy notowali występy w reprezentacji Polski. Utworzyłem z nich jedenastkę. Oto ona:

Krzysztof Pyskaty (ur. 1974) – bramkarz debiutował w ekstraklasie jeszcze jako nastolatek w barwach Igloopolu Dębica. W Kielcach grał przez trzy i pół sezonu od 1996 roku. Po przygodzie w ekstraklasie (Śląsk Wrocław) i kilku zespołach z jej zaplecza zakotwiczył na pół roku w Radomiaku, skąd wyjechał do Grecji (APO Levadiakós).

Artur Kupiec (1972 – 2021) – zaczynał karierę w radomskiej Broni, z której trafił do Legii. Na początku lat 90. dostawał szansę w ekstraklasie. Potem, gdy „Wojskowi” za sprawą kasy Janusza Romanowskiego rośli w siłę, stopniowo był odsuwany od składu. Grał na drugim froncie (Hutnik Warszawa) i na pół roku trafił do Radomiaka. Po czterech sezonach w Ceramice Opoczno dwa lata spędził w Koronie Kielce. Zmarł w wieku zaledwie 49 lat.

Zbigniew Wachowicz (1972) – pierwsze lata seniorskiej kariery spędził w Radomiaku, skąd trafił do Legii. Jednak w klubie z Łazienkowskiej nie zaznał smaku ekstraklasy. Ten poznał dopiero w Olsztynie oraz w Ostrowcu Świętokrzyskim. W Koronie grał w sezonie 2002/03. Z niej wrócił do Radomiaka i tam kopał już do końca przygody z futbolem.

Sławomir Rutka (1975 – 2009) – w Radomiaku spędził raptem pół roku (runda w sezonie 1994/95), skąd przez Kozienice trafił do Kielc. W drugoligowej Koronie grał na tyle dobrze, że sięgnęła po niego Legia. Ze stolicy w ramach rozliczenia za transfer Tomasza Łapińskiego i Marka Citki wraz z Jackiem Magierą, Piotrem Mosórem i Sergiuszem Wiechowskim trafił do Widzewa. Miał też rundę w ŁKS, potem wrócił na pięć i pół roku do Kielc. Powiesił się we własnym domu w wieku 34 lat.

Tomasz Lisowski (1985) – Leo Beenhakker powołał wychowanka Zatoki Braniewo (na zdjęciu), by przekonać się, czy on też może grać „international level”. Niestety, Holender szybko zrezygnował z tego pomysłu. Lisowski w Kielcach spędził pięć lat w ekstraklasowej Koronie, w wieku 32 lat trafił do Radomia, gdzie w koszulce Radomiaka zagrał w takiej samej liczbie ligowych spotkań, jak w reprezentacji, czyli trzech.

Grzegorz Bonin (1983) – jeszcze w listopadzie 2004 roku strzelił w barwach Radomiaka gola Koronie w Kielcach, by zimą trafić do drużyny „złocisto-krwistych” i świętować z nią awans do ekstraklasy. Bonin w Kielcach debiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej, jako piłkarz Korony zaliczył też debiut w kadrze Pawła Janasa. Przygodę z ekstraklasą kończył w niezłym stylu w Górniku Łęczna. Ostatecznie w ekstraklasie boczny pomocnik wystąpił aż 279 razy i strzelił 38 bramek.

Swetosław Byrkaniczkow (1974) – trzykrotny mistrz Bułgarii (dwa razy sięgał po tytuł z Lewskim Sofia, raz z Lokomotiwem Płowdiw) będzie jedynym „stranierim” w naszej drużynie. Bułgar trafił do Kielc w 2004 roku. W drugiej lidze nie strzelił karnego w meczu z ŁKS-em i… przeniósł się do Łodzi. Jego przygoda z klubem z Alei Unii Lubelskiej trwała ledwie pół roku. Z ŁKS-u poszedł do Radomiaka, ale nie utrzymał tam drugiej ligi. Potem kopał jeszcze w Rawie Mazowieckiej i Nadarzynie.

Paweł Kaczmarek (1985) – w Radomiaku zagrał tylko trzy mecze w Pucharze Polski, skąd przez Wigry Suwałki i Znicz Pruszków trafił do Kielc. W barwach Korony zadebiutował w ekstraklasie, jednak najwyższej ligi w Polsce nie podbił (22 mecze, 1 gol) i potem grał w coraz niższych ligach.

Tomasz Brzyski (1982) – wychowanek Lublinianki przez półtora roku gry w Radomiaku wyrobił sobie na tyle dobrą markę w drugiej lidze, że trafił prosto do grającej w ekstraklasie Korony. Z Kielc przez Ruch Chorzów i Polonię Warszawa trafił do Legii, z którą ma na koncie cztery tytuły mistrza Polski. Do magicznej liczby trzystu rozegranych spotkań w ekstraklasie zabrakło mu ledwie dwóch występów. W reprezentacji Polski zagrał siedem razy, strzelił jedną bramkę (w 2014 roku 3:0 z Norwegią).

Karol Angielski (1996) – urodzony w Kielcach napastnik (na zdjęciu głównym) nie zrobił nad Silnicą wielkiej kariery. Debiutował w ekstraklasie jako 16-latek. W Koronie zaliczył osiem spotkań i bez żalu oddano go do Wrocławia. Jego snajperski talent eksplodował dopiero w Radomiu – w sezonie 2021/22 trafił dla Radomiaka aż 18 razy, stając się najskuteczniejszym strzelcem tego klubu w historii ekstraklasowych występów. Obecnie jest zawodnikiem cypryjskiego AEK Larnaka.

Łukasz Cichos (1982) – napastnik rodem z Konina, który strzelał sporo w klubach z Wielkopolski. Zmiana klimatu na kielecki nie wyszła mu na dobre – zatracił skuteczność. Z Kielc via Tarnobrzeg trafił do Radomiaka, ale w klubie z ulicy Struga przez pół roku zdobył tylko trzy gole. Odesłano go z powrotem do Wielkopolski, gdzie odzyskał skuteczność w barwach Sokoła Kleczew.

Z zawodników, którzy nie „załapali” się do naszej jedenastki, wymienić jeszcze można Mateusza Spychałę (24 mecze w Koronie w ekstraklasie, 26 drugoligowych meczów dla Radomiaka), Mateusza Stąporskiego (16 razy dla Korony w ekstraklasie, 25 meczów/4 gole w II lidze dla Radomiaka), Arkadiusza Rumasa, który przeszedł z Korony do Radomiaka czy Macieja Wojtasia, który w 2004 roku przeniósł się z Radomia do Kielc.

Grzegorz Ziarkowski