Kontynentalne i globalne laury dla Hiszpanii
Myślę, że dla większości piłkarskiego świata pozostają niedoścignionym wzorem…
Wymagającym nauczycielem również, kiedy dochodzi do bezpośredniej rywalizacji na boisku. Tak jest w obecnym roku, w którym zarówno w rozgrywkach drużyn narodowych, jak i klubowych piłkarze z tego kraju okazywali się najlepsi. Równolegle z wyśmienitymi wynikami w parze szedł dość widowiskowy styl, z jakiego znani są właściwie nie od dziś. Podsumujmy więc dokonania, które stały się udziałem hiszpańskiego futbolu w 2024 r.
Pierwszy tegoroczny smak zwycięstwa nastąpił 1 czerwca, na stadionie Wembley. W Dzień Dziecka Real Madryt, po trudnej pierwszej połowie spotkania, pokonał w finale Ligi Mistrzów Borussię Dortmund 2:0. Odnotujmy, że do siatki najpierw trafił niestrudzony Dani Carvajal. Rzecz jasna Real to nie sama Hiszpania, niemniej jednak jako klub podnosi rangę tamtejszej piłki kolejny raz na sam europejski szczyt. W wyjściowym składzie finału w Londynie, obok wspomnianego filigranowego prawego obrońcy z numerem 2 na koszulce, z Hiszpanów znalazł się jeszcze w centrum obrony Nacho. Z ławki rezerwowych weszli później doświadczeni Joselu oraz Lucas Vázquez.
Niespełna półtora miesiąca później, a dokładnie 14 lipca, podopieczni selekcjonera Luisa de la Fuente triumfowali w mistrzostwach Starego Kontynentu w Niemczech. W ostatnim meczu turnieju wygrali z Anglią 2:1. Mieli od początku przewagę, którą udokumentowali golem zdobytym przez Nico Williamsa. Stwarzali też kolejne dogodne sytuacje, ale je marnowali. Niepewność w hiszpańskim obozie mogła wkraść się na prawie kwadrans przed końcem, gdy po składnej akcji wynik wyrównał technicznym uderzeniem Cole Palmer, lecz pisane było inaczej… Finał rozstrzygnął atak, w którym pierwszorzędnie znalazł się w odpowiednim miejscu rezerwowy tego dnia Mikel Oyarzabal.
Dwa tygodnie potem Hiszpanie zajęli I miejsce na mistrzostwach Europy do lat 19 rozgrywanych w Irlandii Północnej. W części grupowej raz wygrali (2:1 z Danią) i dwukrotnie zremisowali (1:1 z Turcją i 2:2 z Francją). W półfinale po dogrywce wyeliminowali reprezentację Włoch, zwyciężając 1:0. 28 lipca ponownie musieli zagrać przeciwko Francji. Tym razem pokonali w Belfaście „Trójkolorowych” 2:0. O sile obrony triumfatorów stanowił Yarek Gasiorowski, który występuje w pierwszej drużynie Valencii i ma polskie pochodzenie; tata stopera „Nietoperzy” jest Polakiem, mama – Hiszpanką. Był czas, że PZPN zabiegał o to, by Yarek został reprezentantem Polski. Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Wybór był w pewnym sensie oczywisty, zważywszy na rangę i poziom…
Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Z Europy do turnieju piłkarskiego awansowały tylko dwie reprezentacje: omawiana w tekście Hiszpania, a także Ukraina. Pierwsza z nich – tutaj nie będzie niespodzianki – awansowała do finału, w którym po dogrywce pokonała drużynę gospodarzy 5:3. Bohaterem tego doliczonego czasu został Sergio Camello (na zdjęciu głównym na pierwszym planie). Wpuszczony na murawę w 83. minucie napastnik Rayo Vallecano wpisał się na listę strzelców w 100. i 120. min. Dwa razy posyłał piłkę do celu w technicznie mistrzowski sposób. Dla Hiszpanów był to drugi w historii triumf w olimpijskim turnieju piłki nożnej. Wcześniejsze złoto zdobyli w pamiętnym dla nas 1992 roku w Barcelonie…
Na osobną uwagę zasługuje forma, jaką prezentował na IO Fermín López. Pomocnik FC Barcelony z meczu na mecz stawał się coraz większą siłą olimpijskiej drużyny Hiszpanii, zostając na koniec drugim najskuteczniejszym strzelcem paryskich zmagań (6 goli, o dwa więcej zgromadził Marokańczyk Soufiane Rahimi).
Rozumienie gry w jej taktycznych aspektach, ramach. Niezwykła technika. Drużynowa i indywidualna zdolność rywalizacji. Skarbiec o nazwie Hiszpania. Miejsce o ogromnym potencjale do uprawiania futbolu. Zastępy zdolnych graczy, o których zdążyliśmy usłyszeć. Są uznani i już doświadczeni, jak chociażby Carjaval, Rodri czy Álvaro Morata, a wciąż pojawiają się kolejni, by wymienić tylko takich graczy, jak Lamine Yamal, Pau Cubarsí, Pedri, N. Williams… Owe tytułowe laury można więc potraktować w kategorii docenienia i wyróżnienia kraju z Europy Południowej, który stale dostarcza nieprzebraną ilość talentów, mówiąc wprost – laurki, na którą zdecydowałem się pod wpływem zauroczenia hiszpańskim futbolem.
Paweł Król