Montujemy ekipę na „majstra”!

Wystarczy tylko trochę więcej kasy i umiejętności negocjacyjnych…

Niedawno „Przegląd Sportowy” opublikował listę 138 ligowców, którym kończą się kontrakty w czerwcu. Jeśli sezon 2019/2020 jakimś cudem uda się dokończyć i rozpocząć kolejny, latem 2020 z zawodników bez kontraktów można śmiało zbudować drużynę, która powalczy o mistrzostwo Polski.

W najgorszej sytuacji będą w Kielcach, gdzie w czerwcu z drużyny za friko może odejść prawie 60 procent zespołu. Także ponad połowa drużyny w krakowskiej Wiśle ma umowy tylko do połowy tego roku. Jednak trudno nam sobie wyobrazić, by nowym kontraktem z „Białą Gwiazdą” nie związały się ikony tego klubu, takie jak Jakub Błaszczykowski czy Paweł Brożek. Prawie połowę składu mogą stracić w Płocku i w Gdyni. Ale… to już ich problem. A my montujemy ekipę na „majstra”! Może niezbyt perspektywiczną, ale – daj Boże – efektowną i skuteczną.

Bramkarze:

Radosław Majecki (ur. 1999) – golkiper Legii co prawda już szlifuje francuski, bowiem od lata zasili AS Monaco, ale… gdyby się nie przebił w drużynie z Księstwa, zawsze można go wypożyczyć. Mimo młodego wieku z pewnością byłby silnym punktem każdej drużyny w Polsce.

W ekstraklasie: 40 meczów/0 goli.

Michał Gliwa (ur. 1988) – doświadczony bramkarz, który ma za sobą reprezentacyjny epizod, ale i grę w Rumunii. Wartościowy konkurent dla młodego Majeckiego. W tym sezonie nie był podstawowym wyborem Marka Papszuna w Rakowie, zatem z ławką rezerwowych jest obeznany.

W ekstraklasie: 117 meczów/0 goli.

Obrońcy:

Błażej Augustyn (ur. 1988) – silny jak tur defensor gdańskiej Lechii nie jest typem piłkarza finezyjnego, ale taki przecinak w każdym zespole polskiej ekstraklasy ma rację bytu.

W ekstraklasie: 83 mecze/7 goli.

Łukasz Broź (ur. 1985) – niezwykle doświadczony zawodnik, mający na koncie trzy tytuły mistrza Polski i tyleż pucharów. Co prawda jesienią doznał poważnej kontuzji i przeszedł operację, ale na kolejną jesień powinien być już gotowy. Znane są jego ofensywne inklinacje – w tym sezonie udowodnił już, że potrafi strzelić nie tylko z karnego.

W ekstraklasie: 249 meczów/14 goli.

Jarosław Jach (ur. 1994) – facet po przejściach: poszedł do Crystal Palace, a skończył w Sheriffie Tyraspol. Jesienią próbował odbudowywać się w Rakowie Częstochowa. Gdy jest w formie, potrafi grać nawet na poziomie reprezentacyjnym.

W ekstraklasie: 66 meczów/5 goli.

Uroš Korun (ur. 1987) – Słoweniec na dobre zadomowił się w gliwickim Piaście, gdzie trzyma w ryzach całą defensywę. W ekipie aktualnego jeszcze mistrza Polski jest jednym z pierwszych wyborów Waldemara Fornalika.

W ekstraklasie: 115 meczów/4 gole.

Filip Mladenović (ur. 1991) – serbski lewy obrońca święcił triumf w Serbii i na Białorusi, zaś w Lechii jest jednym z najlepszych zawodników – tak w gdańskiej ekipie, jak i w całej lidze. Aż dziw, że Jerzy Brzęczek nie chce go naturalizować i wrzucić na lewą stronę reprezentacyjnej defensywy.

W ekstraklasie: 66 meczów/3 gole.

Jakub Rzeźniczak (ur. 1986) – doświadczony stoper, który ma w dorobku aż siedem tytułów mistrzowskich (pięć w Polsce, dwa w Azerbejdżanie). W dalszym ciągu może wiele zaoferować drużynie, nie tylko jeśli chodzi o doświadczenie wyniesione z Ligi Europy i Ligi Mistrzów (Qarabağ Ağdam).

W ekstraklasie: 296 meczów/13 goli.

Dawid Szot (ur. 2001) – wychowanek krakowskiej Wisły od doświadczonych kolegów z defensywy mógłby się sporo nauczyć. Tego utalentowanego chłopaka bierzemy jako inwestycję w przyszłość i… zabezpieczenie ilości młodzieżowców w składzie.

W ekstraklasie: 2 mecze/0 goli.

Jakub Wójcicki (ur. 1990) – prawy obrońca Jagiellonii potrafi dać z siebie sporo w ofensywie. Jego doświadczenie z pewnością przyda się w każdym ligowym zespole.

W ekstraklasie: 204 mecze/7 goli.

Pomocnicy:

Gerard Badía (ur. 1989) – doświadczony Hiszpan na dobre zadomowił się w Gliwicach, gdzie gra już sześć lat. Może zmiana otoczenia wyszłaby mu na dobre. W warunkach ligowych to piłkarz naprawdę nieprzeciętny.

W ekstraklasie: 167 meczów/22 gole.

Jorge Félix (ur. 1991) – jesień należała do niego. Strzelił 12 bramek dla Piasta w lidze, trzy dołożył w nieudanych pucharach. Mówiło się o jego transferze do Legii. Hiszpański skrzydłowy w każdej drużynie ekstraklasy byłby traktowany jak skarb.

W ekstraklasie: 60 meczów/18 goli.

Petteri Forsell (ur. 1990) – trzeba by gościa trochę odchudzić, bo talent (nie tylko do pałaszowania smakołyków) ma niewątpliwy. „Piłkarz zdolny, ale leń” – taka etykietka przylgnęła do Fina. Sezon temu w pojedynkę omal nie utrzymał legnickiej Miedzi w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W ekstraklasie: 42 mecze/13 goli.

Tymoteusz Klupś (ur. 2000) – w poznańskim Lechu i w Piaście nie mógł się przebić, a to szybki i utalentowany chłopak. Na boku pomocy z pewnością zasługuje na poważniejszą szansę.

W ekstraklasie: 30 meczów/1 gol.

Adnan Kovačević (ur. 1993) – w naszej ekipie Bośniak byłby specjalistą od ryglowania. Jeden z niewielu piłkarzy w Koronie, do którego można się przyczepić. Powinien zmienić otoczenie, by wejść na wyższy poziom.

W ekstraklasie: 80 meczów/5 goli.

Maciej Makuszewski (ur. 1989) – pozostaje wierzyć, że gorszy okres w karierze już za „Makim”, i będzie robił wszystko, by grać jak w czasach, gdy kandydował do gry na skrzydle reprezentacji Polski.

W ekstraklasie: 203 mecze/24 gole.

Jaroslav Mihalík (ur. 1994) – piłkarz urodzony na Spiszu sprawdzał się w lidze słowackiej, w Polsce chyba zgnuśniał przez wysokie kontrakty. Facet ma jednak spore możliwości, które zbyt rzadko pokazuje. Może u nas by „odpalił”?!

W ekstraklasie: 30 meczów/3 gole.

Mateusz Praszelik (ur. 2000) – tyle się słyszy, że to spory talent, ale jakoś nie dostał poważnej szansy w pierwszym składzie Legii. Kto wie, czy zmiana otoczenia nie pozwoliłaby mu zacząć poważniejszego grania.

W ekstraklasie: 4 mecze/0 goli.

Jakub Żubrowski (ur. 1992) – w Kielcach nabrał niezbędnego ligowego doświadczenia i cwaniactwa. Wydaje się, że Korona jest już dla niego za ciasna. Z Kovačeviciem mogliby porządnie zaryglować dostęp do bramki.

W ekstraklasie: 93 mecze/2 gole.

Napastnicy:

Igor Angulo (ur. 1984) – jeden z ulubieńców Wojciecha Kowalczyka, który twierdzi, że podstarzały Hiszpan nie nadaje się już do niczego. Liczby jednak temu przeczą – w ciągu dwóch i pół sezonu znalazł drogę do siatki aż 57 razy. W każdym klubie z ekstraklasy taki napastnik to skarb, nawet, jak miewa swoje chimery.

W ekstraklasie: 96 meczów/57 goli.

Christian Gytkjaer (ur. 1990) – ciekawe, jak zimnokrwisty Duńczyk sprawdziłby się w połączeniu z finezją Badíi i Félixa. Sprowadzony do Poznania po to, by strzelać gole. Duńska strzelba mimo że nieraz się zacina, wywiązuje się ze swojego zadania należycie.

W ekstraklasie: 96 meczów/46 goli.

Dominik Steczyk (ur. 1999) – był podstawowym napastnikiem kadry Jacka Magiery podczas mistrzostw świata do lat 20 w Polsce. Jesienią w Piaście Gliwice zanotował wstydliwe zero goli. Jest młody, spróbujemy dać mu szansę. Przecież nie można być całe życie popierdółką…

W ekstraklasie: 13 meczów/0 goli.

Grzegorz Ziarkowski