Niedzielny mecz. Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:0
Choć lechici wygrali zasłużenie, mecz w Poznaniu nie porywał. W nowym sezonie życzylibyśmy sobie i Wam, Drodzy Czytelnicy, jak najmniej takich „widowisk”.
1. Wróciła piłkarska PKO Ekstraklasa. W Poznaniu po fatalnym ubiegłym sezonie doszło do sporych zmian. Na ławce zasiadł Duńczyk Niels Friedriksen, który desygnował do gry dwóch nowych piłkarzy: Szweda Alexa Douglasa i utalentowanego 20-latka Antoniego Kozubala.
2. Z kolei w Zabrzu doszło do małej rewolucji, ale Jan Urban w pierwszym składzie wystawił ledwie czterech nowych graczy: Hiszpanów Josemę i Manu Sáncheza, Czecha Patrika Hellebranda i wracającego z Włoch napastnika, Aleksandra Buksę.
3. Od pierwszego gwizdka sędziego Damiana Sylwestrzaka do ataku ruszył Lech, lecz Manu Sánchez zablokował Norwega Kristoffera Velde, zaś Kozubal ze środka pola karnego przeniósł piłkę nad poprzeczką.
4. Animusz poznaniaków opadł po niepodyktowanym rzucie karnym w 15. minucie za rzekomy faul Sáncheza na Portugalczyku Afonso Sousie.
5. 1:0! Po analizie VAR arbiter przyznał „jedenastkę” zabrzanom, bowiem po próbie strzału Szweda Mikaela Ishaka piłka trafiła w rękę Japończyka Sōichirō Kōzukiego. Rzut karny na gola zamienił Ishak, choć Michał Szromnik wyczuł intencje strzelca.
6. W 41. minucie w pole karne Górnika wpadł Velde, ale Szromnik wyszedł z bramki i wygrał z Norwegiem sytuację sam na sam.
7. W doliczonym czasie gry nad bramką z rzutu wolnego uderzył Kozubal, a po chwili z okolic narożnika pola karnego przestrzelił Velde.
8. Tuż po przerwie na strzał z dalszej odległości zdecydował się skrzydłowy z Wybrzeża Kości Słoniowej Adriel Ba Loua, ale Szromnik był na posterunku.
9. Po chwili jeden z trzech rezerwowych wprowadzonych w przerwie przez Urbana, Nikodem Zielonka sprawdził formę Bartosza Mrozka. Bramkarz Lecha spisał się bez zarzutu.
10. W 53. minucie Lukas Podolski strzałem z 15. metrów trafił wprost w ręce Mrozka.
11. Po godzinie gry piętą w pole karne zagrał piłkę Ishak, przejął ją Kozubal, lecz strzelił wysoko nad bramką.
12. W 74. minucie akcję rozprowadził Velde, który dograł w pole karne do Ishaka. Napastnik „Kolejorza” przymierzył w dalszy róg, ale świetną interwencją popisał się Szromnik.
13. Pięć minut później sprzed pola karnego przymierzył Szwed Jesper Karlström. Piłka poleciała dobre pół metra obok słupka.
14, Lech czekał na koniec meczu, a Górnik dażył do wyrównania. W doliczonym czasie gry Mrozek złapał piłkę po główce Portugalczyka Filipe Nascimento.
15. 2:0! W czwartej minucie doliczonego czasu gry na prawej stronie Bośniak Dino Hotić wygrał pojedynek z Kamilem Lukoszkiem, wjechał w pole karne i mocnym strzałem z ostrego kąta zdobył drugą bramkę dla gospodarzy.
16. Choć lechici wygrali zasłużenie, mecz w Poznaniu nie porywał. W nowym sezonie życzylibyśmy sobie i Wam, Drodzy Czytelnicy, jak najmniej takich „widowisk”.
21 lipca 2024, Enea Stadion w Poznaniu
1. kolejka PKO Ekstraklasy
Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
Gole: Ishak 32., k., Hotić 90+4.
Lech: Bartosz Mrozek – Joel Perreira, Alex Douglas, Antonio Milić, Elias Andresson – Adriel Ba Loua (63. Dino Hotić), Antoni Kozubal (73. Radosław Murawski), Jesper Karlström, Afonso Sousa (63. Ali Gholizadeh), Kristoffer Velde – Mikael Ishak (86. Bryan Fiabema).
Górnik: Michał Szromnik – Manu Sánchez, Josema, Rafał Janicki, Kamil Lukoszek – Sōichirō Kōzuki (68. Lukáš Ambros), Damian Rasak, Patrik Hellebrand (46. Filipe Nascimento), Lukas Podolski (83. Norbert Wojtuszek), Paweł Olkowski (46. Nikodem Zielonka) – Aleksander Buksa (46. Luka Zahovič).
Żółte kartki: Gholizadeh/Janicki, Sánchez.
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
Widzów: 19.620.
Grzegorz Ziarkowski
Foto: facebook.com/Lech Poznań – news, facebook.com/Górnik Zabrze S.A.