Piątkowy mecz. Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:1
Mistrz Polski nie chce być mistrzem Polski, nie chce też grać w europejskich pucharach…
1. Przed piątkowym pojedynkiem Raków zajmował piątą lokatę, zaś Górnik był siódmy. Obie ekipy w tabeli dzielił jedynie punkt.
2. Zabrzanie byli liderem piłkarskiej wiosny – w dziewięciu meczach wywalczyli 19 punktów. Częstochowianie zdobyli pięć „oczek” mniej. Nie wygrali od czterech kolejek.
3. W ekipie gospodarzy kontuzjowani są dwaj bośniaccy bramkarze: Vladan Kovačević oraz Muhamed Šahinović. W trybie awaryjnym został ściągnięty z emerytury Słowak Dušan Kuciak.
4. Raków rozpoczął mecz od bardzo wysokiego pressingu, co próbowali wykorzystać goście. W 11. minucie sam na sam z Kuciakiem pędził Niemiec Lawrence Ennali, ale słowacki bramkarz ze stoickim spokojem wyczekał pomocnika z Zabrza i zwycięsko wyszedł z tego pojedynku.
5. W 25. minucie miejscowi na raty wykonywali rzut rożny, po którym grecki stoper Strátos Svárnas główkował w słupek, a poprawka jego rodaka Giánnisa Papanikoláou była minimalnie niecelna.
6. Trzy minuty później po fatalnym zagraniu Papanikoláou do Kuciaka bliski przejęcia piłki był Ennali, lecz przewrócił się na murawę po zderzeniu (?!) ze słowackim bramkarzem. Sędzia Tomasz Musiał długo analizował sytuację na VAR-ze, rezygnując z pokazania czerwonego kartonika golkiperowi Rakowa.
7. W 38. minucie Kuciaka znów postraszył Ennali, ale tym razem strzał Niemca był niecelny.
8. Pierwsza część meczu była wyjątkowo niemrawa. Raków nieźle wyglądał w ataku do linii pola karnego drużyny Jana Urbana, jednak przez 45 minut podopieczni Dawida Szwargi nie oddali żadnego celnego strzału. Cieniem piłkarza z rundy jesiennej był chorwacki kapitan Rakowa Fran Tudor, który dwa razy strzelał z rzutów wolnych i dwukrotnie Panu Bogu w okno.
9. Pięć minut po zmianie stron z prawego narożnika pola karnego ładnie zakręcił piłkę Kenijczyk Eric Otieno, ale poszybowała tuż obok słupka, a zagrania nie zdążył przeciąć Brazylijczyk Jean Carlos.
10. Minęło kolejne pięć minut i w polu karnym gości znalazł się Ante Crnac. Rosły snajper Rakowa spudłował z bliskiej odległości. Po chwili piłkę wyłożył mu Niemiec, John Yeboah, lecz strzał Crnaca świetnie wybił na róg Daniel Bielica.
11. Od 58. minuty częstochowianie grali w dziesiątkę. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Papanikoláou.
12. Po zejściu Greka z boiska oba zespoły prezentowały prymitywny, zabity dechami futbol. W 84. minucie coś odwidziało się Bartoszowi Nowakowi. Rezerwowy gospodarzy zakręcił obrońcami Górnika i wyłożył piłkę Crnacowi. Chorwat z czterech metrów niemrawo kopnął w Bielicę.
13. W 90. minucie z 20 metrów przymierzył Hiszpan Dani Pacheco, lecz podkręcona piłka tylko musnęła boczną siatkę bramki gospodarzy.
14. 0:1! Zemsta Sebastiana Musiolika. Były napastnik Rakowa wyskoczył najwyżej do dośrodkowania z rzutu rożnego, uprzedził głową Kuciaka i skierował piłkę do siatki.
15. Częstochowianie w tym meczu wyglądali po prostu tragicznie. Ekipa Dawida Szwargi w niczym nie przypomina tarana Marka Papszuna, który parł po sukcesy w kraju i chciał się pokazać w Europie. Raków to w tej chwili zlepek zagranicznych piłkarzy, którzy nie bardzo wiedzą, o co chodzi na boisku. A nawet gdy wiedzą, to nie potrafią niczego sensownego na nim zdziałać…
19 kwietnia 2024, Miejski Stadion Piłkarski Raków w Częstochowie
29. kolejka PKO Ekstraklasy
Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
Gol: Musiolik 90+1.
Raków: Dušan Kuciak – Bogdan Racovițan, Matej Rodin (46. Erick Otieno), Strátos Svárnas – Fran Tudor, Ben Lederman (62. Gustav Berggren), Giánnis Papanikoláou, John Yeboah (63. Péter Baráth), Władysław Koczerhin (75. Bartosz Nowak), Jean Carlos – Ante Crnac (77. Marcin Cebula).
Górnik: Daniel Bielica – Boris Sekulić, Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Erik Janža – Kamil Lukoszek (75. Sebastian Musiolik), Dani Pacheco, Damian Rasak, Szymon Czyż (60. Piotr Krawczyk), Lawrence Ennali (88. Sōichirō Kōzuki) – Adrián Kaprálik (88. Paweł Olkowski).
Żółte kartki: Rodin, Papanikoláou.
Czerwona kartka: Papanikoláou (57.).
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 5198.
Grzegorz Ziarkowski
Foto: facebook.com/Górnik Zabrze S. A.