Przystanek Bundesliga (48). Jedenastka z polskimi korzeniami

Myślę, że nie jest najgorsza…

Była u nas drużyna złożona z Polaków, znanych z gry w lidze niemieckiej, stworzona przez Darka. W tej odsłonie pora na graczy urodzonych w Polsce, którzy zapisali się w pamięci, posiadających niemieckie obywatelstwo.

Zestawiając skład, zrezygnowałem z kilku nazwisk. Nie brałem pod uwagę m.in. Sebastiana Boenischa, Adama Matuszczyka, Eugena Polanskiego.

A zatem, poniżej – w ustawieniu 3-5-2 – jedenastka wybrańców.

Bramkarz i obrońcy

1. Robert Wulnikowski. Urodzony w 1977 roku w Bydgoszczy. Jako junior – w Zawiszy i Schalke 04. W Gelsenkirchen później również w rezerwach. Następne kluby, jakie reprezentował, to: Union Berlin, Rot-Weiss Essen, VfR Aalen, Sportfreunde Siegen, Kickers Offenbach, druga drużyna Lipska i wreszcie – na koniec kariery – Würzburger Kickers.

2. Michael Bemben. Obrońca lub pomocnik z Rudy Śląskiej. Rocznik 1976. Lata gry na niemieckich boiskach. Najbardziej zapamiętany przeze mnie z występów dla VfL Bochum (blisko dekada spędzona w klubie z tego górniczego miasta, który będzie się poniżej przewijać). I z Górnika Zabrze, kiedy już bliżej było mu do zawieszenia butów na kołku.
Był silnym i ruchliwym zawodnikiem, dość trudnym do przejścia. Porównałbym go do Michała Probierza, do Probierza piłkarza.

3. Lukas Sinkiewicz. Wysoki defensywny gracz z Tychów. Łapię się właśnie na tym, że jest młodszy ode mnie; urodził się w 1985 roku; i już zawodowo nie gra. Sinkiewicz to przede wszystkim były zawodnik 1. FC Köln. Trzykrotnie wystąpił w pierwszej reprezentacji Niemiec. Jak nietrudno się domyślić, dalszą gonitwę za piłką i rywalami przerwały problemy z kolanem.

4. Christoph Dabrowski. Ur. w Katowicach w 1978 r. Dla mojej chwilowej potrzeby w obronie, chociaż to raczej były pomocnik. Rezerwy i pierwsza drużyna Werderu Brema. Następnie Arminia Bielefeld, Hannover 96 i… VfL Bochum. Dziewięciokrotnie reprezentował młodzieżówkę Niemiec do lat 21, zdobywając jednego gola.
Był temat gry dla Polski, ale ostatecznie – z przyczyn proceduralnych – upadł.

Pomocnicy

5. Sebastian Schindzielorz. Pochodzi z Krapkowic. Rocznik 1979. Występy dla – a jakżeby inaczej – Bochum, Köln i Wolfsburga. Kilkanaście meczów w U-21 Niemiec i jeden symboliczny dla Teamu 2006 tego kraju. Z Wilkami w 2009 r. sięgnął po mistrzostwo Bundesligi.

6. Dariusz Wosz (na zdjęciu). Przez wiele sezonów ten urodzony w Piekarach Ślaskich w 1969 r. gracz był liderem i kreatorem akcji ofensywnych Bochum. Świetna technika i przegląd pola, ułożona lewa noga i precyzyjnie wykonywane stałe fragmenty gry. Co ciekawe, występował dla NRD, później zaś dla zjednoczonych Niemiec. Wypowiedź Wosza na temat przynależności sporo mówi o zawiłych losach:

Częściowo jestem Polakiem, cześciowo Niemcem wschodnim. Zachodnim wcale, choć przez kilka lat grałem na Zachodzie, w Bochum.

7. Lukas Podolski. Przedstawiać go specjalnie nie trzeba. Uczynił już to u nas Darek, a reszta skomentowała.

Popularny Poldi pochodzi z Gliwic i jest z rocznika 1985. Zapowiedział kiedyś, że będzie chciał na koniec kariery powrócić do Polski, a konkretnie do Górnika Zabrze. Na razie jest jeszcze piłkarzem japońskiego Vissel Kobe. Zaliczany jest do legend 1. FC Köln, gdzie szło mu chyba najlepiej. W kadrze Niemiec grywał również jako skrzydłowy, stąd u mnie w formacji pomocy.

8. Piotr Trochowski. Jest z Tczewa, z rocznika 1984. Krótko, ale był, w Bayernie Monachium. Później wiele meczów dla HSV. Na koniec w Augsburgu. 35 gier dla Niemiec, dwa gole. Środkowy rozgrywający, niekiedy też na skrzydle. Nienaganna technika i wysoka kreatywność. Wypisz, wymaluj – numer 6 wyżej, może jedynie nie z taką lewą nogą jak Wosz…

9. Slawomir Paul Freier. Bytomianin, który dzisiaj ma 38 lat. Tylko dwa kluby w profesjonalnym futbolu: Bochum i Bayer Leverkusen. Bardzo dynamiczny i przebojowy boczny pomocnik, choć nieco chaotyczny. Przyjemnie było patrzeć na liczne zrywy i pełne polotu akcje w jego wykonaniu. W kadrze Niemiec 19 występów i jeden gol.

Napastnicy

10. Martin Max. Były dwukrotny król strzelców Bundesligi z Tarnowskich Gór, gdzie urodził się w 1968 r. W jego karierze kolejno: Borussia Mönchengladbach, Schalke 04, TSV 1860 Monachium i Hansa Rostock. Po koronę najlepszego strzelca sięgał będąc graczem Sześćdziesiątek. Z S04 wygrał Puchar UEFA w 1997. Wcześniej zdobył z kolegami z Borussii M. Puchar Niemiec (sezon 1994/1995). Ma na koncie jeden występ dla Die Mannschaft (zagrał w towarzyskim meczu z Argentyną w Stuttgarcie w 2002, a więc debiutował mając 34 lata).
Był szybki, sprytny, skuteczny.

11. Miroslav Klose. Podobnie jak Podolski, był w rankingu.

Skoczny, kapitalnie grający głową. Zaryzykuję i napiszę, że lepiej grał właśnie głową niż nogami. Potrafił się jednak również odpowiednio zastawić, a także znaleźć się w polu karnym.

Paweł Król