Przystanek Bundesliga (69). Finał rezerwistów z 1993 roku

We wtorek i w środę odbyły się dwa półfinałowe mecze Pucharu Niemiec. Faworyci nie zawiedli.

Oba obejrzałem dzięki transmisjom przeprowadzonym przez nieco zapomniany Eurosport. Pierwszy, w którym sensacyjnie znalazło się 1. FC Saarbrücken, zakończył się pewnym zwycięstwem Leverkusen 3:0.

Nie mogło być chyba inaczej, skoro drużyna z Saary – pierwszy czwartoligowiec, z uzyskanym właśnie awansem do trzeciej ligi, w historii w półfinale rozgrywek o PN – ostatni swój mecz rozegrała przeszło 100 dni temu.

W drugim Bayern niejako zrewanżował się Eintrachtowi Frankfurt za finałową porażkę w 2018 r. 1:3. Przeważał od początku do samego końca zawodów, mimo że końcowy wynik 2:1 nie za bardzo oddaje przewagę i liczbę sytuacji stworzonych przez podopiecznych Hansiego Flicka (szczególnie w pierwszej połowie gry).

Tym samym uznawane za faworytów drużyny 4 lipca o 20:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie mają zagrać w decydującym meczu tych rozgrywek. Monachijczycy będą celować w dwudziesty taki tytuł dla siebie, ekipa z BayArena – w drugi. Ten jedyny wywalczyła w zawartym w tytule tego tekstu czasie. Była to edycja 1992/1993. Finałowym przeciwnikiem były wówczas rezerwy Hertha BSC, do czego właśnie zmierzałem…

Chcąc nie chcąc przypomniał mi o tym komentator wtorkowego meczu, że to amatorska drużyna Starej Damy sprawiła niemałą niespodziankę. Krótko przedstawię jej drogę do finału.

Zespół ze stolicy Niemiec zaczął od drugiej rundy pucharu, wygrywając 3:0 z SGK Heidelberg. W trzeciej okazał się z kolei lepszy od VfB Lipsk, pokonując go 4:2.

Co ciekawe, w 1/8 poskromił obrońcę tytułu – Hannover 96. Pogromu nie było. Przeciwnie nawet, wynik mówi prawie wszystko, bo był na styku i brzmiał 4:3. Osiągnięcie jednak spore. Na tym samym etapie pierwsza drużyna Herthy przegrała 0:1 z… Leverkusen.

W ćwierćfinale „amatorzy” wygrali 2:1 z pierwszym triumfatorem PN z 1935 r., którym był 1. FC Nürnberg.

Półfinał to rywalizacja z drugoligowym Chemnitzer FC, mistrzem NRD z 1967 r. Rezultat końcowy – 2:1.

Wynik otworzył osiemnastoletni pomocnik gospodarzy Carsten Ramelow, późniejszy reprezentant Niemiec i podpora Bayeru Leverkusen. Na 2:0 trafił głową po rzucie rożnym obrońca Sven Meyer.

Goście z Chemnitz jedynego gola zdobyli po słusznie podyktowanym rzucie karnym, którego skutecznie wykonał Steffen Heidrich.

Tutaj skrót w całkiem dobrej jakości:

W nagrodę za wcześniejszą udaną postawę 12 czerwca 1993 r. Hertha II zagrała z Leverkusen. Na stadionie w Berlinie był komplet widzów, przyszło ich 77 tysięcy.

Ambitni piłkarze prowadzeni przez Jochema Ziegerta pękli dopiero w 77. min. Po dośrodkowaniu Pavla Hapala z lewej strony drogę do siatki znalazł niezawodny Ulf Kirsten, który okazał się najsprytniejszy w polu karnym i jakoś zmieścił piłkę w bramce… chciałoby się powiedzieć.

Obszerny materiał poświęcony finalistom, wraz z zapowiedzią i przypomnieniem wcześniejszych meczów, udało się znaleźć. Chociaż trwa prawie tyle, ile piłkarska połowa meczu, warto popatrzeć na ten okres w historii niemieckiej piłki. Przede wszystkim wrażenie zrobiła postawa drugiej drużyny Herthy, która w imponującym stylu pokonywała kolejne przeszkody na swojej drodze. Co prawda cennemu trofeum mogli ostatecznie tylko się przyjrzeć, nie wznosząc go, ale przeciwnika mieli mocnego. Podam wyjściowe składy, a także załączę na koniec wspomniany film.

Leverkusen: Vollborn – Foda (kapitan), Wörns, Kree – Fischer, Scholz, Lupescu, Hapal, Happe – Thom, Kirsten

Trener: Stepanović

Hertha BSC Amateure: Fiedler – Meyer, O. Schmidt, Nied (k) – Klews, A. Schmidt, Holzbecher, Kolczyk, Ramelow – Kaiser, Gezen

Trener: Ziegert.

Paweł Król