Rangers FC ma 150 lat!

Klub założony w marcu 1872 roku świętuje w tym sezonie swoje urodziny…

Przez półtora wieku udało mu się zdobyć 120 trofeów. Krajowa liczba tytułów, łącznie 119, jest rekordem świata! Hegemon z Glasgow, bez którego trudno wyobrazić sobie szkockie rozgrywki. Postanowiłem wspomnieć o tym zasłużonym jubilacie na naszej stronie, która hołduje tradycji. Zdecydowałem się tym samym na wybranie nielicznych informacji z tak bogatej historii popularnych The Gers.

Od 1929 r. nieprzerwanie mecze w roli gospodarza drużyna Rangersów toczy na stadionie Ibrox, mogącym pomieścić 50 tysięcy widzów. Jest on zabytkiem klasy B, jak się dowiedziałem. Zaprojektował go Archibald Leitch (żył w latach 1865-1939). Szkocki architekt ogarnął zmysłem i przyłożył rękę także do stworzenia wielu innych stadionów piłkarskich.

Podobnie wiernie ma się sprawa z koszulkami, tymi podstawowymi. W biografii klubu można przeczytać, że kolor – tak zwana odmiana niebieskiego – „royal blue” obowiązuje od samego początku praktycznie.

Pierwszy z tytułów, za mistrzostwo Szkocji, RFC zdobyli w 1891 r.

Jedyny międzynarodowy, w znaczeniu europejskich pucharów, przypadł zaś w sezonie 1971/1972. Był to Puchar Zdobywców Pucharów. Charakterystyczna to data, ponieważ sukces przypadł na stulecie istnienia… Pokonanym rywalem, 24 maja na Camp Nou, było Dynamo Moskwa (3:2).

Menedżerów w historii klubu (nie licząc tzw. tymczasowych) było zaledwie dziewiętnastu, z czego aż trzynastu szkockich. Premierowy zagraniczny menedżer zawitał dopiero pod koniec lat 90. XX wieku i był nim Holender Dick Advocaat (pracował w tej roli w latach 1998-2001).

Nie tak dawno, bo w 2012, The Gers przeżywali pewne problemy. Zostali bowiem karnie zdegradowani do czwartej ligi za niewłaściwe, złe zarządzanie. Potrzebowali paru lat na odbudowanie się, po czym powrócili do rozgrywek najwyższego szczebla w glorii chwały. Lokalny rywal, Celtic FC, nie był już osamotniony… chciałoby się powiedzieć.

Pierwszą osobą wyznania katolickiego, która dostąpiła zaszczytu noszenia opaski kapitańskiej RFC, był włoski obrońca Lorenzo Amoruso (grał w latach 1997-2003, jego nazwisko widnieje w Galerii Sław klubu). Jest to o tyle istotna informacja, że Rangersom bliżej do popierania protestantyzmu.


Colin Stein (zawodnik Rangers w latach 1968–1972 i 1975–1978)

W 1999 piłkarzem The Gers został Dariusz Adamczuk. Wielki klub z Glasgow docenił występy polskiego pomocnika w Dundee FC. Reprezentant Polski, zdobywca pamiętnego gola w Chorzowie przeciwko Anglii w 1993 (1:1), nie podbił może Ibrox, ale kilka tytułów – w tym za mistrzostwo Szkocji – walecznemu graczowi udało się z drużyną zdobyć.

Aktualnie w szerokiej kadrze drużyny znajduje się młody polski boczny obrońca bądź wahadłowy Mateusz Żukowski (21 lat).

W ostatnim roku starego tysiąclecia przeprowadzono głosowanie na najlepszą drużynę w historii klubu. Ostatecznie uznano, że mało kto pamięta jeszcze piłkarzy The Gers sprzed drugiej wojny światowej. W każdym razie skład wyszedł mocny. Może zrobić wrażenie na ludziach, którzy przynajmniej trochę kojarzą historię RFC. Oto on:
Andy Goram, Sandy Jardine, Richard Gough, Terry Butcher, John Greig, Brian Laudrup, Paul Gascoigne, Jim Baxter, Davie Cooper, Ally McCoist, Mark Hateley.

Numer 12 jest zastrzeżony dla kibiców i nikt z piłkarzy drużyny nie może występować z tak oznaczoną koszulką.

Osobny rozdział stanowi rywalizacja z derbowym rywalem, Celtikiem. Old Firm Derby to w opinii wielu znawców tematu jedne z najlepszych meczów na świecie, a już na pewno elektryzują nawet najbardziej stonowanych fanów futbolu. Na mnie ta długoletnia konfrontacja (przeszło 400 takich meczów w lidze i pucharach) zawsze działa. Nawiasem mówiąc, układam ten materiał w dniu ligowego meczu tych drużyn, który odbędzie się w niedzielę (3.04.2022) o 13:00 na Ibrox. W tabeli przewodzi Celtic, ale ma tylko 3 punkty przewagi nad Rangersami.

Rangers FC to gęsto zapisana klubowa karta. Należą do niej niezliczone wprost rekordy, od sportowych po frekwencyjne. Czymś więcej jest natomiast poczucie tradycji w pierwszym zetknięciu z tym klubem. Mnie on zauroczył na początku lat 90. Sympatia trwa do dziś. I chociaż jestem zapatrzony bardziej w ten klub, potrafię podziwiać też Celtic, który jest irlandzkiej – czysto teoretycznie bliższy Polsce i Polakom, naszym tradycjom – proweniencji…

Paweł Król