Retro. Hutnik Kraków

Przez siedem lat na Suchych Stawach gościła ekstraklasa. W szczytowym momencie na mecz do Nowej Huty zjechali Fabien Barthez, Emmanuel Petit, Sonny Anderson i Victor Ikpeba…

Hutnicy przez lata byli nazywani brzydkim kaczątkiem krakowskiego futbolu. Założony w 50-tych latach klub w dzielnicy kojarzącej się z siermiężnymi stalinowskimi czasami nie miał takich tradycji jak rywale zza miedzy: Wisła, Cracovia i Garbarnia. Jednak w 1990 roku dzięki uporowi, determinacji i pieniądzom ekscentrycznego bogacza Stanisława Kmity udało się Hutnikowi wywalczyć awans do ekstraklasy. Grał w niej przez siedem lat.

Największym osiągnięciem krakowian było 3. miejsce na koniec sezonu 1995/96. Jak to w polskich realiach bywa, osiągająca historyczny rezultat drużyna straciła dwóch najlepszych graczy: Krzysztofa Bukalskiego i napastnika z Nigru, Zakarego Lambo. Hutnik jednak wstydu w Pucharze UEFA nie przyniósł. Najpierw odniósł najwyższe w historii polskiego futbolu zwycięstwo z azerskim Chazzri Buzowna Baku, potem dość sensacyjnie wyeliminował silną czeską Sigmę Ołomuniec, by wreszcie zmierzyć się z AS Monaco.

Przyzwyczajeni do luksusów piłkarze z księstwa, mówiąc delikatnie, byli zaskoczeni dość surowymi warunkami na Suchych Stawach. Krakowianie walczyli dzielnie, mając naprzeciw siebie takie tuzy jak przyszli mistrzowie świata: Fabien Barthez i Emmanuel Petit, rewelacyjny Belg Enzo Scifo, Brazylijczyk Sonny Anderson, czy Nigeryjczyk Victor Ikpeba. U siebie skończyło się porażką 0:1.

W rewanżu było 1:1 i Hutnik grał z przewagą jednego zawodnika. Niestety, na Stade Louis II skończyło się porażką 1:3.

Z pucharowego „szoku” na Suchych Stawach nie mogli się otrząsnąć, do tego stopnia, że Hutnik w czerwcu… spadł z ekstraklasy i już więcej do niej nie powrócił.

Postanowiłem złożyć coś na kształt „Dream Teamu” z zawodników, którzy w barwach Hutnika grali w ekstraklasie. Zabraknie w niej słynnych wychowanków klubu takich jak reprezentanci: Jan Karaś, Zbigniew Płaszewski, Kazimierz Putek, Marcin Wasilewski, czy Michał Pazdan. Oto moja drużyna wszech czasów Hutnika:

PIERWSZA JEDENASTKA
Siergiej Szypowski
(ur. 1965) – rosyjski golkiper zawitał pod Wawel w 1991 roku i pierwszy sezon spędził na ławce rezerwowych. Ale potem jedynie kataklizm odbierał mu miejsce w podstawowym składzie krakowskiej ekipy. W meczu z Chazzri Buzowna Baku strzelił gola z rzutu karnego.
Ekstraklasa: 166 meczów/0 goli.

Marek Zając (ur. 1973) – do Hutnika trafił z Cracovii. Boczny obrońca wypromował się na tyle, że trafił pod skrzydła Bogusława Cupiała, budującego potęgę w Wiśle. Grał też w Zagłębiu Lubin i długo, długo w Chinach. Dwukrotny reprezentant Polski.
Ekstraklasa: 160 meczów/22 gole.

Tomasz Hajto (ur. 1972) – krnąbrny wychowanek Halniaka Maków Podhalański ligowej piłki uczył się właśnie w Hutniku. W barwach klubu z Suchych Stawów debiutował w ekstraklasie, tutaj też dostał powołanie do „młodzieżówki” Wiktora Stasiuka. Potem odszedł do Górnika Zabrze, grał też w Niemczech, w Anglii i z powrotem w Polsce. Jeden z najważniejszych polskich piłkarzy przełomu XX i XXI wieku.
Ekstraklasa: 213 meczów/13 goli.

Kazimierz Węgrzyn (ur. 1967) – twardziel, co się zowie. Chyba klimat Nowej Huty wyrobił w nim charakter wojownika. W Hutniku debiutował w ekstraklasie, jako pierwszy zawodnik Hutnika zagrał w reprezentacji. Opinię solidnego obrońcy potwierdził w Katowicach, Austrii (SV Ried), Wiśle Kraków, Pogoni Szczecin, Widzewie Łódź i Cracovii. Jakoś nie miał szczęścia do reprezentacji, w której zagrał 20 meczów.
Ekstraklasa: 361 meczów/35 goli.

Marek Koźmiński (ur. 1971) – jako 17-latek debiutował w drugoligowym wówczas Hutniku. W ekstraklasie rozegrał dwa pełne sezony i po zdobyciu wicemistrzostwa olimpijskiego w Barcelonie wyjechał do Włoch, gdzie spędził aż 10,5 sezonu. Grał też w Grecji (PAOK Saloniki) i w Górniku Zabrze. W reprezentacji 45 meczów/1 gol.
Ekstraklasa: 71 meczów/4 gole.

Krzysztof Bukalski (ur. 1970) – wychowanek Wandy długo decydował o obliczu linii pomocy klubu z Nowej Huty. Spróbował swoich sił w Belgii (KRC Genk), gdzie szło mu całkiem przyzwoicie. Wrócił do Krakowa, ale do Wisły i święcił z nią triumfy. Potem grał na Cyprze i w Górniku. W reprezentacji 17 meczów/2 gole.
Ekstraklasa: 332 mecze/50 goli.

Dariusz Romuzga (ur. 1971) – wychowanek klubu z Suchych Stawów, obdarzony nielichym „kopytem”. Zawsze zastanawiałem się, który selekcjoner da mu szansę debiutu w reprezentacji. Niestety nie otrzymał okazji gry z orłem na piersi. Grał też w Wiśle Płock.
Ekstraklasa: 314 meczów/21 goli.

Andrzej Sermak (ur. 1962) – bardzo skuteczny, jak na pomocnika. Zwłaszcza w dwóch pierwszych sezonach, gdy strzelił dla krakowian 22 gole. Debiutował w ekstraklasie w latach 80-tych w barwach Ruchu Chorzów. Ale szczyt formy przeżywał właśnie w Hutniku.

Ekstraklasa: 136 meczów/33 gole.

Zakari Lambo (ur. 1976) – chłopak z Nigru trafił do Nowej Huty jako 18-latek. Szybki, ambitny, dobrze wyszkolony technicznie stał się ulubieńcem kibiców. W Polsce wypromował się na tyle, że trafił do Hiszpanii (RCD Mallorca), a potem długie lata grał w Belgii.
Ekstraklasa: 38 meczów/13 goli.

Mirosław Waligóra (ur. 1970) – autor pierwszej, historycznej bramki dla hutników w ekstraklasie. W sezonie 1991/92 wywalczył tytuł króla strzelców, ma też na koncie tytuł wicemistrza olimpijskiego z Barcelony. W 1994 roku wyjechał do Belgii, gdzie został do końca kariery. Mimo przyzwoitych statystyk w Lommel, nigdy nie dostał powołania do reprezentacji.

Ekstraklasa: 131 meczów/61 goli.

Waldemar Adamczyk (ur. 1969) – przez trzy sezony nie wyróżniał się niczym. Wreszcie w sezonie, gdy Hutnik awansował do pucharów strzelił 9 goli. Rok później poprawił swoje osiągnięcie o bramkę. W reprezentacji debiutował w meczu (sic!) z Anglią na Stadionie Śląskim. Zagrał na tyle dobrze, że w kolejnym spotkaniu z Gruzją, trener Krzysztof Pawlak wpuścił go na zmianę taktyczną.
Ekstraklasa: 124 mecze/27 goli.

REZERWOWI
Krzysztof Tyrpa
(ur. 1965) – przez dwa i pół sezonu podstawowy bramkarz, potem wygryziony ze składu przez Szypowskiego.
Ekstraklasa: 74 mecze/0 goli.

Ryszard Fudali (ur. 1971) – prawy obrońca, solidny ligowy wyrobnik. Zaliczył wszystkie siedem sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Ekstraklasa: 156 meczów/1 gol.

Leszek Walankiewicz (ur. 1959) – najwięcej meczów w barwach Hutnika w ekstraklasie (206) i w ogóle najwięcej w historii klubu (453). Skromny, porządny stoper.
Ekstraklasa: 206 meczów/9 goli.

Jerzy Wojnecki (ur. 1975) – młodzieżowy reprezentant Polski. W 2009 roku zginął w wypadku samochodowym.
Ekstraklasa: 149 meczów/3 gole.

Arkadiusz Kaliszan (ur. 1972) – pobyt w Hutniku pozwolił mu odbudować się po nieudanym epizodzie w Holandii. Potem Jerzy Engel powołał go do reprezentacji.
Ekstraklasa: 187 meczów/11 goli.

Bartłomiej Jamróz (ur. 1973) – w Hutniku potwierdził miano przyzwoitego ligowca. Czasami zdarzyło mu się strzelić piękną bramkę…

Ekstraklasa: 238 meczów/24 gole.

Jerzy Kowalik (ur. 1961) – w ekstraklasie w Wiśle, Górniku Wałbrzych i Szombierkach Bytom. W Nowej Hucie spędził sześć sezonów.
Ekstraklasa: 299 meczów/23 gole.

Leszek Kraczkiewicz (ur. 1966) – karierę zaczynał w Olimpiakosie… Tarnogród. W Hutniku cztery sezony, potem grał w Górniku Zabrze.
Ekstraklasa: 181 meczów/8 goli.

Krzysztof Popczyński (ur. 1969) – niezły napastnik, który po wyjeździe do Szwecji zatracił skuteczność. Potem dużo strzelał na… Wyspach Owczych.
Ekstraklasa: 139 meczów/19 goli.

Grzegorz Ziarkowski