Retro. Polska – Albania 1:0, 19.10.1988

Tantalowe męki „biało-czerwonych” przerwane golem Krzysztofa Warzychy…

W eliminacjach mundialu „Italia 90” los przydzielił Polakom odwiecznych rywali, czyli Anglików, zawsze niewygodnych Szwedów i drużynę Albanii, z którą graliśmy w eliminacjach poprzedniego mundialu. Właśnie z Albańczykami toczyliśmy heroiczne boje – w Tiranie wygraliśmy 1:0 po trafieniu Zbigniewa Bońka, zaś w rewanżu w Mielcu padł… remis 2:2, który uratował nam Andrzej Pałasz. Inauguracja na Stadionie Śląskim nie zapowiadała się jako spacerek.

Bezzębna „młodzieżówka”
Dzień wcześniej w Opolu spotkały się reprezentacje młodzieżowe. Polacy nie potrafili przebić się przez defensywę rywala, a dwukrotnie w pierwszej połowie skórę uratował nam Adam Matysek, broniąc – jak podkreślała ówczesna prasa – „w beznadziejnych sytuacjach”. Skończyło się na 0:0. Dla ciekawych mamy skład Polaków z tego spotkania:
Adam Matysek – Dariusz Adamczuk, Tomasz Łapiński, Jerzy Wijas, Marek Piotrowicz – Adam Książek, Dariusz Skrzypczak, Tomasz Mazurkiewicz (78. Piotr Prabucki), Andrzej Szulc – Dariusz Sajdak (63. Dariusz Rzeźniczek), Waldemar Kamiński.

Pierwsza reprezentacja pod wodzą Wojciecha Łazarka przebywała na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu. W ramach rozrywki kadrowicze obejrzeli weekendowy mecz drugiej ligi pomiędzy Piastem Gliwice a Gwardią Warszawa. Wygrał zespół ze stolicy (2:1), co bardzo ucieszyło byłego gwardzistę, Romana Koseckiego. Pierwszym powołanym piłkarzem zza granicy, który stawił się na zgrupowaniu, był Włodzimierz Smolarek. Dopiero w poniedziałek do Kamienia dotarli Waldemar Matysik (AJ Auxerre) oraz Roman Wójcicki (FC Homburg), zbierający rewelacyjne wprost recenzje za występy w drugiej Bundeslidze. Cieszył fakt, że praktycznie wszyscy – z wyjątkiem Waldemara Prusika – byli zdrowi i do dyspozycji selekcjonera.

Albańczycy dotarli do Polski z problemami. Z powodu mgły ich samolot musiał lądować w Budapeszcie. W przeddzień meczu wieczorem piętnastka podopiecznych Shyqyriego Rreliego trenowała na śląskim gigancie. Pięciu zawodników (Skender Hodja, Fatbardh Jera, Lefter Millo, Arben Minga i Sulejman Demollari) pamiętało mecze przeciwko Polakom z poprzednich eliminacji. Mecz rozpoczynał się w środę o 17.00, zaś o 20.00 na Wembley Anglicy mierzyli się ze Szwedami.

Mecz o życie
Pojedynkiem z Albanią Polacy otwierali eliminacje Italia 90, lecz selekcjoner już grał o życie. Trzy tygodnie przed inauguracją wygraliśmy w Cottbus z NRD 2:1 po dwóch golach Jana Furtoka, ale Łazarek i tak dokonał dwóch zmian w zwycięskim składzie. Zabrakło Witolda Bendkowskiego oraz Ryszarda Tarasiewicza, których zastąpili wspomniani medaliści España 82: Wójcicki i Matysik. Permanentne mieszanie w składzie to znak firmowy epoki Łazarka już od pierwszego meczu z Koreą Północną.

Jedenastka, która wybiegła na pierwszy mecz eliminacyjny, grała ze sobą… pierwszy raz. Trener zadał kłam wielomiesięcznym przygotowaniom, służącym krystalizacji składu. Reżyserem gry miał być Andrzej Rudy, do którego koledzy kierowali większość piłek. Owszem, pokazywał spore umiejętności techniczne, ale pożytku z tego było niewiele. Po „biało-czerwonych” widać było przede wszystkim brak… zgrania. Zawiódł też doświadczony Matysik, który w pierwszej połowie biegał w jednostajnym tempie między naszymi stoperami. Na drugą połowę już nie wyszedł.

Trzydziesty skuteczny
Jak wyliczyli dziennikarze opisujący mecz, do 78. minuty Polacy oddali… 29 strzałów na bramkę Albanii. Ten trzydziesty przyniósł im gola. Po faulu na Robercie Warzysze rumuński sędzia Mircea Salomir podyktował rzut wolny. Rozegraliśmy go szybko i po wrzutce Jacka Ziobera piłka trafiła na głowę Krzysztofa Warzychy, który w ten sposób strzelił swoją pierwszą bramkę w dwunastym występie w reprezentacji. Do końca meczu wynik już się nie zmienił i rozpoczęliśmy eliminacje od jakże ważnych dwóch (tyle wtedy przyznawano za zwycięstwo) punktów.

Jak grała Albania? Uważnie w defensywie, mogła się podobać organizacja gry drużyny z Bałkanów. Albańczycy unikali złośliwych fauli i groźnie kontratakowali. Uważni obserwatorzy wyliczyli pięć kontr, które przy lepszych umiejętnościach piłkarzy gości mogły skończyć się golem.

W starciu na Wembley padł bezbramkowy remis i Polska została pierwszym liderem grupy drugiej eliminacji mundialu w 1990 roku. Bezpośrednio po meczu w Chorzowie Furtok poleciał do Hamburga, gdzie już w listopadzie miał przywdziewać barwy miejscowego HSV. Niemieccy działacze poinformowali, że zapłacą za polskiego napastnika 1,6 miliona marek.

19 października 1988, Stadion Śląski w Chorzowie

Eliminacje mistrzostw świata Italia 90

Polska – Albania 1:0 (0:0)

Gol: K. Warzycha 78.

Polska: Józef Wandzik – Robert Warzycha, Roman Wójcicki, Damian Łukasik, Dariusz Wdowczyk – Krzysztof Warzycha, Waldemar Matysik (46. Jacek Ziober), Andrzej Rudy, Jan Urban – Jan Furtok (72. Ryszard Komornicki), Włodzimierz Smolarek.

Albania: Halim Mersini – Krenar Alimehmeti, Skender Hodja, Artur Lekbello, Fatbardh Jera – Skender Gega, Mirel Josa, Lefter Millo – Arben MInga, Sulejman Demollari, Ylli Shehu (68. Anesti Soja).

Sędziował: Mircea Salomir (Rumunia).

Widzów: 35 000.

Grzegorz Ziarkowski