Seans piłkarski (122). Futbol uliczny. Kambodża
Seria dokumentalna wyprodukowana przez francuską telewizję.
Przetłumaczona w Polsce jakby połowicznie, dlatego zdecydowałem się w naszym tytule nie zestawiać słowa „Football” razem z „ulicznym”. W oryginale, z języka francuskiego, cykl ten nazywa się „L’autre football”.
W ostatnim czasie przyjrzałem się stacji DocuBox, nadającej od 2011 roku. Po kilku dokumentalnych seansach doszedłem do wniosku, że dysponuje ona zajmującą ofertą. Potrafi wnikliwie spoglądać na problemy, z którymi borykają się kraje z różnych stron świata. Po obejrzeniu filmu o największym więzieniu w zachodniej części Afryki, a dokładniej tym w Abidżanie, przewidzianym na 1,5 tysiąca osadzonych, a w którym to przebywa stale ok. 5 tys. osób, trafiłem na podzielony konfliktami Sudan. Po drodze był także dokument o ludziach niepełnosprawnych, aż w końcu przytrafiła się możliwość poznania cyklu o futbolu ulicznym.
Odcinek poświęcony Kambodży trwa 26 minut. Opowiada o losach nastolatków, którzy z różnych powodów znaleźli się w mieście Battambang. Najczęściej jednak otworzyła się przed nimi szansa na sportowy rozwój, jak również ściśle na edukację – możliwość nauki w szkole. Całość, w pewnym połączeniu, zapewnia miejscowa akademia (grafika przedstawia obszar jej działania).
Wcześniej przeważnie od najmłodszych lat pomagali w pracy na roli, gdzieś na prowincji, nie mając innych perspektyw. Dość powiedzieć, że w tym azjatyckim kraju niespełna dolar dziennie musi stanowić o przeżyciu, o czym można dowiedzieć się z tego materiału. Może nie każdy i nie wszędzie ma tam akurat taką sytuację, lecz podobna dotyczy wielu obywateli.
Warto zaznaczyć, że wzmiankowana wyżej akademia wyławia i włącza do programu też dziewczyny z najuboższych wiosek. Istnieje zatem drużyna złożona z dziewcząt, Mighty Girls (na zdjęciu głównym). Jedna z nastolatek przedstawia zresztą własną historię przed kamerą.
Można zapytać, skąd uliczny w tytule… Odpowiedź widać na serwowanych przez realizatorów obrazkach, na których bohaterowie grają praktycznie wszędzie: na opuszczonym czy wyłączonym lotnisku i na placyku wokół świątyni. Zdarza się, że bez butów, których po prostu nie mają. W międzyczasie jeden z bohaterów pomaga ojcu przy pracy na wysypisku śmieci, gdzie najpierw musi przejść pięć kilometrów. Mozolna segregacja odpadów ma pozwolić na uzyskanie metalowych rzeczy, które oddają później do skupu złomu.
Nie znalazłem nigdzie wydania o Kambodży w sieci. W każdym razie cykl sprawia wrażenie potrzebnego. W kolejnych odsłonach przewidziany jest „Futbol uliczny” w RPA, Argentynie oraz Bośni i Hercegowinie.
Paweł Król