Sobotni mecz. Raków Częstochowa – Legia Warszawa 0:0, k. 5:6

Wicemistrzowie kraju zdobyli Superpuchar Polski.

1. Mecz w Częstochowie rozpoczął się od Mazurka Dąbrowskiego. Mało kto śpiewał, bo w szeregach obu drużyn dominowali obcokrajowcy.

2. W dziesiątej minucie w polu karnym Legii znalazł się Fabian Piasecki. Napastnik Rakowa fatalnie skiksował i piłkę na róg wybił Artur Jędrzejczyk. Po kornerze głową uderzał Rumun Bogdan Racovițan i futbolówka trafiła w poprzeczkę.

3. Gospodarzom niespełna 10 minut później zagroził czeski weteran Tomáš Pekhart, który główkował minimalnie niecelnie. Podającym był Albańczyk Ernest Muçi.

4. Do przerwy na uzupełnienie płynów gra jeszcze jakoś wyglądała – Raków trochę się gubił pod presją Legii, ale zagrożenia z tego nie było zbyt wielkiego.

5. Po powrocie piłkarzy na boisko, ostatnie 12 minut pierwszej połowy najlepiej kwitują miny obecnych na stadionie selekcjonera Fernando Santosa i jego asystenta (?!) Grzegorza Mielcarskiego…

6. Dwie minuty po przerwie świetnie obrońcom Legii urwał się Piasecki, który samotnie mógł popędzić na bramkę Kacpra Tobiasza. Lecz zamiast to zrobić, zwolnił, dał się dogonić i kopnął piłkę bez sensu.

7. W 57. minucie po dośrodkowaniu Pawła Wszołka Pekhart znów próbował głową. Tym razem Czech z bliska trafił w słupek.

8. Cztery minuty później po zagraniu Muçiego mocno z prawej strony uderzał Wszołek, ale na posterunku był Bośniak Vladan Kovačević, który wybił piłkę na rzut rożny.

9. Przez 70 minut mistrzowie Polski z Częstochowy nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Tobiasza. Gospodarzom nie pomagała wymiana całej ofensywy – Raków z przodu nie istniał.

10. W 78. minucie w polu karnym częstochowian znalazł się Portugalczyk Josué, lecz zbyt nonszalancko próbował lobować Kovačevicia i piłka padła łupem Bośniaka.

11. W doliczonym czasie gry celnie, lecz zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza Rakowa, strzelał król strzelców ubiegłego sezonu PKO Ekstraklasy, Hiszpan Marc Gual.

12. W czwartej minucie doliczonego czasu gry znakomitą indywidualną akcją błysnął Ben Lederman i znakomitym zagraniem obsłużył Marcina Cebulę. Rezerwowy Rakowa technicznym strzałem podciął piłkę nad Tobiaszem, lecz trafił w poprzeczkę.

13. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Nie było dogrywki, zawodnicy po kilkuminutowej przerwie strzelali rzuty karne.

14. Karnych dla Rakowa nie strzelili Cebula (obronił Tobiasz) oraz Brazylijczyk Jean Carlos (uderzenie nad poprzeczkę). W Legii pomylił się Maciej Rosołek (obronił Kovačević), lecz to warszawianie cieszyli się z trofeum na otwarcie sezonu.

15 lipca 2023, stadion miejski w Częstochowie

Mecz o Superpuchar Polski

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 0:0, k. 5:6

Raków: Vladan Kovačević – Bogdan Racovițan, Zoran Arsenić, Milan Rundić – Fran Tudor, Gustav Berggren (81. Ben Lederman), Giánnis Papanikoláou, John Yeboah (61. Maxime Dominguez), 30. Władysław Koczerhin (61. Marcin Cebula), Deian Sorescu (77. Jean Carlos Silva) – Fabian Piasecki (61. Łukasz Zwoliński).

Legia: Kacper Tobiasz – Artur Jędrzejczyk (64. Maik Nawrocki), Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro – Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Juergen Elitim (84. Maciej Rosołek), Josué, Ernest Muçi (64. Marc Gual), Patryk Kun (90. Makana Baku) – Tomáš Pekhart (64. Blaž Kramer).

Żółte kartki: Zwoliński, Papanikoláou – Slisz, Gual, Baku, Augustyniak.

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 5500.

Grzegorz Ziarkowski

Foto: Mateusz Kostrzewa/Legia Warszawa, twitter.com/Raków Częstochowa