Szarża Krojanty i czwarta liga włoska

W 2012 roku reprezentacja Polski U-17 wywalczyła brązowy medal w Mistrzostwach Europy. Większość piłkarzy z tej drużyny zniknęło z horyzontu, jeden w ogóle przestał grać w piłkę…

Chyba największą karierę z tamtej kadry zrobił… szkoleniowiec, Marcin Dorna, któremu w 2013 roku powierzono opiekę nad reprezentacją młodzieżową. Jego zespół niemal do końca walczył o awans do tegorocznych Mistrzostw Europy, niestety, w decydującym meczu biało-czerwoni ulegli Grekom 1:3 i na młodzieżowym Euro nie zagrali. A co dzieje się z podopiecznymi Dorny z brązowej drużyny? Wszyscy są młodzi, w tym roku kończą dopiero 20 lat, więc kilkanaście lat gry w piłkę przed nimi…

BRAMKARZE
Oskar Pogorzelec – wychowanek Kotwicy Kołobrzeg przez młodzieżową drużynę Legii dotarł do Siarki Tarnobrzeg i MKS Kluczbork. Częściej siedzi na ławie niż gra.
Aleksander Wandzel – był w pierwszoligowych kadrach Lecha i Legii, ale w żadnym ligowym meczu nie zagrał. W październiku ubiegłego roku podjął dramatyczną decyzję: z powodów zdrowotnych zrezygnował z gry w futbol.

OBROŃCY
Konrad Budek – długo nie potrafił wyjść poza młodzieżowe drużyny Legii i trzecioligowe rezerwy. Wiosną odnalazł się w drugoligowym Zagłębiu Sosnowiec i radził sobie całkiem przyzwoicie.
Bartosz Jaroch – podstawowy obrońca Olimpii Grudziądz, chodzą słuchy, że interesuje się nim kilka drużyn z ekstraklasy.
Patryk Stępiński – w ekstraklasowym Widzewie z reguły wychodził w podstawowym składzie jako prawy obrońca. Po przenosinach do Wisły Płock dopiero wiosną odzyskał wigor i wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce.
Gracjan Horoszkiewicz – wydawało się, że to stoper na lata. Po trzyletnim pobycie w Hercie Berlin wrócił do Polski. Epizod w Cracovii zakończył się rozwiązaniem umowy po trzech miesiącach, teraz próbuje sił w Podbeskidziu Bielsko-Biała. Gra głównie w trzecioligowych rezerwach.
Igor Łasicki – przez lata zdobywał doświadczenie w młodzieżowej drużynie Napoli, dostał nawet szansę debiutu w Serie A. Teraz stanowi o sile defensywy AS Gubbio Calcio, grającej w… Serie D.
Sebastian Rudol – ładnie się rozwija w Pogoni Szczecin. W ostatnim sezonie w ekipie „Portowców” zaliczył aż 35 spotkań w Ekstraklasie. Jeden z nielicznych, regularnie grających.
Sebastian Zieleniecki – ma już na koncie zerwane więzadła w kolanie i kilka występów w trzecioligowym włoskim Cremonese. Półwyspu Apenińskiego raczej nie podbija. W ubiegłym roku związał się z ekipą z Cremony aż czteroletnią umową.

zieleniecki

POMOCNICY
Piotr Azikiewicz – pokazał się nieco w ekstraklasowym Zagłębiu Lubin, po czym na dobre osiadł w rezerwach miedziowego klubu. Wypożyczony do Rozwoju Katowice, w którym czasem gra w podstawowym składzie, ale częściej wchodzi z ławki.
Karol Linetty – ma już za sobą pięć występów w dorosłej reprezentacji (powołania nieco na wyrost), cały czas jest tym „młodym, zdolnym”. Powoli zaczyna grać na miarę talentu, zobaczymy co pokaże, gdy Lech zacznie się bić w europejskich pucharach.
Adrian Cierpka – oddany z Lecha Poznań do Miedzi Legnica, gdzie jest podstawowym zawodnikiem. Dwa sezony w pierwszej lidze to wystarczająco dużo, by okrzepnąć. Cierpka musi zrobić krok do przodu, czyli wrócić do ekstraklasy.
Paweł Dawidowicz – dwa sezony temu był jednym z odkryć ekstraklasy w barwach Lechii Gdańsk. Natychmiast wypatrzyli go skauci Benfiki Lizbona i teraz Dawidowicz gra w rezerwach słynnego klubu.
Arkadiusz Mroczkowski – od lat w Stomilu Olsztyn, ale na zapleczu ekstraklasy gra zadziwiająco mało.
Vincent Rabiega – gość, który totalnie zniknął z pola widzenia. Podobno gra w RB Lipsk. Dorna sprawdza czy żyje, wysyłając mu powołania na zgrupowania młodzieżówki.
Rafał Włodarczyk – chłopak, który z Mazura Karczew przeszedł do Herthy Berlin. Klubu ze stolicy Niemiec nie podbił, więc wrócił na Mazowsze. W Dolcanie Ząbki idzie mu jednak jak po grudzie…
Patryk Zenik – jechał na ME jako nadzieja Arki, obecnie gra w… V lidze. Nazwa klubu: Szarża Krojanty.
Łukasz Żegleń – dwa sezony temu zagrał pięć meczów w ekstraklasie w barwach Podbeskidzia. Strzelił nawet gola. W tym sezonie kibice oglądali go na boiskach II i III ligi: w barwach Stali Mielec oraz Odry Opole.
Karol Żwir – w pierwszej drużynie Stomilu debiutował kilka lat temu, dopiero w zakończonym sezonie I ligi zaliczył 19 spotkań.

NAPASTNICY
Mariusz Stępiński – był gwiazdą tamtej drużyny, w ekstraklasie też radził sobie nieźle, dla Widzewa strzelił pięć goli. „Życzliwi” podpowiedzieli mu wyjazd do Norymbergi, z której wrócił z podkulonym ogonem do krakowskiej Wisły, gdzie z reguły wchodzi jako zmiennik.
Dariusz Formella – przeszedł z Arki Gdynia do Lecha, gdzie jest systematycznie wprowadzany do pierwszego składu. W mistrzowskim sezonie zagrał w 28 spotkaniach „Kolejorza” i strzelił 3 gole.
Damian Kugiel – do klasy taty, Roberta, byłego bombardiera w niższych ligach, sporo mu brakuje. Nie przebił się do pierwszej drużyny Lechii, wiosną grał w drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg.

W kadrze zespołu był też Aleksander Jagiełło, ale nie pojechał na mistrzostwa z powodu kontuzji. Jagiełło nieźle grał w ekstraklasie w Podbeskidziu, potem był „zjazd”: grzał ławę w Lechii, teraz zaliczył przeciętny sezon w Arce Gdynia, dlatego w portowym mieście nie przedłużono z nim kontraktu.

Grzegorz Ziarkowski