Taką kadrę zawsze chcemy oglądać!

Garść myśli po sobotniej wyprawie do Wrocławia.

1. Po drodze na mecz zbłądziłem do Oleśnicy. Ilekroć jechałem do stolicy Dolnego Śląska, obiecywałem sobie, że następnym razem zjadę zobaczyć to miasto. Jakieś dwadzieścia lat temu tamtejsza Pogoń grała w drugiej lidze i dotarła do półfinału Pucharu Polski. Legendą klubu jest jedna ze współczesnych ikon Zagłębia Lubin, 45-letni dziś Andrzej Szczypkowski.
2. Starówka w Oleśnicy wyglądałaby bardziej urokliwie, gdyby budowniczowie z czasów PRL nie wybudowali tam co najmniej kilkunastu bloków. A pięknemu i potężnemu zamkowi książąt oleśnickich przydałby się kapitalny remont.

zamek oleśnica

Dla porównania ratusz po remoncie wygląda naprawdę ładnie.

ratusz oleśnica

3. Cena za parking przy Stadionie Miejskim nie zmieniła się od czasów debiutu Adama Nawałki w roli selekcjonera. Tylko 20 złotych.
4. Myślałem, że gorszej herbaty jak na Inea Stadionie w Poznaniu nie da się już sprzedawać. Pomyliłem się.
5. Największe wrażenie zrobiło na mnie malowidło a la „Krzyk” Muncha.

krzyk

6. Przejścia na widowni we Wrocławiu są ciaśniejsze niż w Poznaniu. Za to widoczność z trybun lepsza.
7. Muzyka przed meczami kadry jest coraz lepsza. A już moje szczere zdziwienie wzbudził fakt, że kibicom zaserwowano choćby ten kawałek zamiast jakiejś popowej sieczki:

8. Kamil Grosicki chyba nie wybierał piosenki, przy której kadrowicze wybiegają na rozgrzewkę. Znów był to „Thunderstruck” AC/DC.
9. Przed meczem uczczono minutą ciszy pamięć Johana Cruyffa i czterech piłkarzy Wólczanki Wólka Pełkińska, którzy ponieśli śmierć w wypadku busa na Podkarpaciu. W niedzielę zmarł piąty z zawodników. Piękny gest ze strony PZPN by upamiętnić nieznanych szerzej zawodników wraz z legendą futbolu.

Zdjęcie-0153

10. Pierwszą groźną okazję mieliśmy, gdy strzał Arkadiusza Milika zablokował Paulus Arajuuri. Potem po uderzeniu Artura Jędrzejczyka piłka trafiła we wracającego Kamila Glika i o mały włos nie wpadła do fińskiej bramki.
11. 1:0! Ofensywnie usposobiony Jędrzejczyk zagrał wzdłuż bramki, a akcję zamknął Grosicki.
12. 2:0! Kolejna akcja Polaków, tym razem z drugiej strony Grosicki zagrywa wzdłuż bramki, a Paweł Wszołek pakuje piłkę do siatki.
13. 3:0! Coś w tym jednak jest, że Filip Starzyński ma ksywę „Figo”. Po zagraniu Wszołka pomocnik Zagłębia obrócił się z piłką i tak pociągnął po długim rogu, że Stadion Miejski we Wrocławiu ogarnęło szaleństwo. Wyciągnięty jak struna Lukas Hradecky znów sięgał po piłkę do siatki.
14. Grzegorz Krychowiak może i nie jest w najwyższej formie, ale kilka odbiorów (gość jest silny jak tur, przestawiał sobie w środku wielkich Finów jak mu się podobało) i dokładnych krzyżowych podań znamionowało wielką klasę.
15. „Grosik” szalał. Jego zaskakujący strzał był aż tak zaskakujący, że zaskoczył wszystkich łącznie z fińskim bramkarzem i samym strzelcem. Piłka odbiła się od słupka i wyszła za boisko.
16. Finlandia jednak była na boisku. Gdy numer „odstawili” Jędrzejczyk z Arturem Borucem, Roman Eremenko musiał tylko trafić do pustej bramki. Jego strzał wybił jednak z linii Michał Pazdan.
17. Po przerwie nasi nie dyktowali już tempa, nie musieli. Sprawdzali za to czy Przemysław Tytoń jest odporny na stres. Chyba nie jest. Dwa razy zagrał pod nogi rywali. Na szczęście bez konsekwencji.
18. Bartosz Kapustka – luz, swoboda, talent. Oby nie skończył jak Marcin Burkhardt…
19. 4:0! Wszołek znalazł się tam, gdzie być powinien i z bliska dobił strzał Grosickiego.
20. Spragniona idola gawiedź w końcu się doczekała. Adam Nawałka wpuścił na boisko Roberta Lewandowskiego.
21. „Lewy” najpierw zmarnował niezłą okazję, a potem z wolnego huknął w poprzeczkę. Ja tę piłkę już w bramce widziałem…
22. 5:0! Co się odwlecze, to nie uciecze. Pod bramkę rywala zapędził się Bartosz Salamon i zagrał prostopadłą piłkę za linię obrony. Ciekawe czy ktoś mierzył Grosickiemu czas w jakim dobiegł do piłki, minął bramkarza i kopnął do bramki. Z trybun jego wyścig z fińskimi obrońcami wyglądał jak pojedynek porsche z fiatem 126p.
23. Sebastian Mila i Sławomir Peszko zapewne wyleczyli się już z marzeń o wyjeździe do Francji i obejrzą Euro 2016 w telewizji.
24. Szybka ucieczka ze stadionu zaowocowała tym, że z Wrocławia wyjechałem w 10 minut.
25. Na „Orlenie” w podwrocławskiej Długołęce zabrakło hot-dogów i setek oraz dwusetek wódki. Można było kupić tylko półlitrówki. Po krótkich naradach kibice kupowali „połówki”. Wszak droga do domu daleka, a pić się chce.
26. Na takie drogi jak S8 mogę płacić podatki. W niecałe dwie godziny pokonałem prawie 200 kilometrów i o 22.00 byłem w domu.

Zdjęcie-0154

26 marca 2016, Stadion Miejski we Wrocławiu
Mecz towarzyski
Polska – Finlandia 5:0 (3:0)
Gole: Grosicki 18., 85., Wszołek 20., 66., Starzyński 32.
Polska: Artur Boruc (46. Przemysław Tytoń) – Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Michał Pazdan, Jakub Wawrzyniak – Paweł Wszołek (86. Jakub Błaszczykowski), Grzegorz Krychowiak (46. Tomasz Jodłowiec), Bartosz Kapustka (79. Bartosz Salamon), Filip Starzyński (67. Piotr Zieliński), Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik (63. Robert Lewandowski).
Finlandia: Lukas Hradecky – Kari Arkivuo, Joona Toivio, Paulus Arajuuri, Jere Uronen – Alexander Ring (83. Janne Saksela), Tim Sparv, Roman Eremenko (78. Thomas Lam), Kasper Hamalainen (46. Rasmus Schuller), Perparim Hetemaj (46. Robin Lod) – Joel Pohjanpalo (62. Teemu Pukki).
Żółte kartki: Glik/Arkivuo.
Sędziował : Hiroyuki Kimura (Japonia)
Widzów: 42.068

Grzegorz Ziarkowski