Trzi rogi elwer (11). Spartan Grudynia – Cukrownik Baborów
Mecze z udziałem Spartana widziałem już parę razy, jednak zawsze byli drużyną przyjezdną. To był mój debiut meczowy na boisku w Grudyni…
W dzieciństwie, gdy słyszałem nazwę Grudynia, skojarzenie było tylko i wyłącznie jedno. Jabłka.
Swoją siedzibę miał tam jeden z największych w kraju kombinatów sadowniczych.
W którą stronę by nie spojrzeć, wszędzie jabłka, hektary drzew owocowych.
Kłopoty zaczęły się wraz z nadejściem prywatyzacji. A jednym z winowajców upadku firmy, był jej główny udziałowiec, słynny kardiochirurg, twórca kardiologii w Zabrzu, Katowicach i Opolu, Stanisław P.
Historia upadku w skrócie to: ogromne długi, mafijne układy, egzekucje komornicze, antyterroryści, wyroki.
Gdy odwiedziłem wioskę w tamtym okresie, zapamiętałem zniszczony, zaniedbany pałac.
Na mecz do Grudyni wybierałem się już kilkakrotnie. Raz na przeszkodzie stanęło zatrucie Kofolą na jednym z czeskich stadionów, innym razem sprawy rodzinne, aż w końcu drużynę wycofano z rozgrywek. Jako ciekawostkę podam, iż w tym czasie strona internetowa klubu, była prowadzona przez kibica mieszkającego w Niemczech.
Przed obecnym sezonem nastąpiła reaktywacja klubu i LKS Startan Grudynia wystartował w rozgrywkach opolskiej klasy B.
11 października ich przeciwnikiem była drużyna z Baborowa. MGKS Cukrownik.
Jeszcze niedawno, drużyna ta grała w klasie okręgowej. Wystarczyły trzy lata, by znaleźli się w klasie B.
Przed obecnym sezonem, w kadrze zespołu nastąpiły duże zmiany. Odeszło kilku doświadczonych zawodników oraz grający trener.
Początek października a temperatura jakby w środku grudnia. Przenikliwe zimno. Pomimo tego frekwencja na trybunach więcej niż zadowalająca.
Przy boisku obiekt pełniący czasami rolę trybuny krytej a czasami sceny koncertowej.
Ciekawie wyglądały, bardzo blisko siebie umiejscowione ławki rezerwowych.
Co do meczu, to lepiej o nim jak najszybciej zapomnieć. Poziom straszny. A może nawet jeszcze gorszy.
Na osłodę piękny strzał z ok. 25 m. i bramka zdobyta przez jedynego zawodnika, któremu w tym dniu chciało się grać.
Większą przyjemność niż sam mecz, sprawił mi widok jaki zobaczyłem podczas pomeczowego spaceru w okolicach boiska. Pięknie wyremontowany i odnowiony pałac, który ja pamiętałem w jakże innym stanie.
***
Grudynia , Stadion LKS Spartan
Klasa B, grupa: Opole XIV. Opolski ZPN
LKS Spartan Grudynia – MGKS Cukrownik Baborów 0:1 (0:0)
11.10.2015, 17:00
Bilet – wstęp wolny
Jacek Bula
trzi rogi elwer