Trzi rogi elwer (14). Mecz roku w Gliwicach

Tegoroczny, świąteczny, tzw. długi weekend majowy, to pamiętne dni dla gliwickiej piłki…

Po tym jak kilka dni wcześniej Legia przegrała z Zagłębiem w Lubinie, Piast, by liczyć się dalej w walce o mistrzostwo, musiał wygrać swój najbliższy mecz.
Spotkanie z Pogonią Szczecin przyciągnęło na gliwicki stadion 8169 widzów. Piast wygrał 2:1.

Wygrana ta, nie przyćmiła jednak najważniejszego wydarzenia tego majowego weekendu, jakim były C-Klasowe Wielkie Derby Gliwic: Sośnica Gliwice – Kłodnica Gliwice.

Na takim meczu nie mogło mnie zabraknąć…

Deszczowa pogoda i odgłosy burzy, nie zachęcały do wyjścia z domu. Dlatego liczyłem się z możliwością samotnego delektowania tym spektaklem. Okazało się, że nie tylko ja jestem taki głupi.

Kibicowsko, ok. 20-tysięczna Sośnica, to ewenement. Dlaczego? Wystarczy spojrzeć, co napotyka się po wejściu na stadion. Choć to dzielnica Gliwic, tu liczy się tylko i wyłącznie Górnik Zabrze.

Sportowo, miejscowa drużyna, po kilku latach niebytu, zaczyna swą przygodę od początku. Od najniższej Klasy C.
Dobrze, że znalazło się kilku zapaleńców, którzy nie pozwolili, by klub był już tylko historią. A tej mogą Sośnicy zazdrościć dużo większe kluby.
Dość wspomnieć, że wychowankami klubu są reprezentanci Polski Włodzimierz Lubański, Joachim Marx, Stefan Florenski, Zygmunt Dudys, Krystian Hanke, Jacek Wiśniewski, Wojciech Kędziora, Maciej Szmatiuk czy Michał Wróbel.
Prawdziwa kopalnia talentów!

Warunki do rozwoju piłkarze mieli tu bardzo dobre. Stadion, a do tego kilka boisk treningowych. Ja doliczyłem się czterech. Rzadko który klub z wyższej ligi może się tym pochwalić.

Obecnie obiekt jest mocno zaniedbany. Z dawnych czasów pozostała charakterystyczna budka spikerska i zarośnięty krzakami znicz olimpijski.

Mecz toczył się w tak dużych opadach deszczu, że w czasie przerwy musiano poprawiać linie. Jak można zobaczyć z nie najlepszym skutkiem:

Było to widowisko bardzo jednostronne. Skończyło się na dziewięciu bramkach, ale tak naprawdę, spokojnie mogło ich być jeszcze kilka. Okazało się, że wystarczy mieć w drużynie kilku zawodników drużyny futsalowej AZS UŚ Katowice, by bez problemu poradzić sobie z przeciwnikiem, takim jak FC Kłodnica.

W czasie meczu, wylosowano imię żeńskie. Właścicielki tego imienia dostały upominki. W tym dniu szczęście miały Ewy.

Fajną ciekawostką jest fakt, że jedna z regionalnych telewizji, konkretnie TV Imperium, zrealizowała reportaż z tego meczu. Reportaż z 9. ligi! Można go zobaczyć tu:

Były wywiady z zawodnikami, kibicami, trenerami i prezesem.

Z tej dzielnicy pochodzi Lukas Podolski.

***

Gliwice – Stadion KS Sośnica
Klasa C – Zabrze, Śląski ZPN
KS Sośnica Gliwice – FC Kłodnica Gliwice 9:0 (4:0)
03.05.2016, 17:00
Bilet – wstęp wolny

Jacek Bula
trzi rogi elwer