Wczorajszy mecz. Czarnogóra – Polska 1:2

Zwycięzców się nie sądzi. Wygrywamy po raz czwarty z rzędu i umacniamy się na fotelu lidera grupy E.

1. Gospodarze byli osłabieni brakiem lidera defensywy, Marko Basy (Lille OSC) i swojego Lewandowskiego, czyli Stevana Joveticia (Sevilla FC). Inny znakomity napastnik, Mirko Vucinić (Al Jazira Club) ma wielkie problemy w klubie i do meczu z Polską przygotowywał się indywidualnie, przez trzy miesiące trenując w Serbii.
Z kolei w naszej kadrze brakowało kontuzjowanego Grzegorza Krychowiaka, któremu na treningu koledzy z Paris Saint Germain połamali żebra.
2. Dotychczas z Czarnogórcami graliśmy dwa razy – o punkty za kadencji Waldemara Fornalika. W Podgoricy zremisowaliśmy 2:2, na Stadionie Narodowym też padł remis – 1:1.
3. Szkoleniowiec ekipy z Bałkanów Ljubisa Tumbaković swego czasu był bliski objęcia funkcji trenera warszawskiej Polonii. Na mecz z biało-czerwonymi powołał dwóch graczy z polską ekstraklasą w cv: Damira Kojasevicia (Górnik Łęczna, Jagiellonia Białystok) i Vladimira Boljevicia (Cracovia).
4. W 3. minucie po prostopadłym podaniu w polu karnym znalazł się Kamil Grosicki, lecz Mladen Bożović wybił piłkę na róg. Po kornerze strzelał Kamil Glik, ale piłka poleciała obok bramki.
5. W 15. minucie po faulu Łukasza Piszczka z prawej strony pola karnego zrobiło się spore zamieszanie pod naszą bramką. Najpierw Łukasz Fabiański obronił chytry strzał głową Fatosa Beciraja, a po kornerze niebezpieczeństwo zażegnali nasi defensorzy.
6. Wydawało się, że wdaliśmy się w kopaninę z Czarnogórcami, w której najlepiej wychodziło nam wycofywanie piłki do stoperów. Gdy po półgodzinie wreszcie zagraliśmy podaniem do przodu, od razu pod bramką miejscowych zrobiło się gorąco. Akcja w trójkącie Piotr Zieliński – Robert Lewandowski – Grosicki, zakończyła się podaniem przed bramkę, które najwyraźniej… zaskoczyło pomocnika Napoli i skończyło się na strachu.
7. 0:1! Lewandowski! W 40. minucie egzekwował rzut wolny po faulu na nim samym. Precyzyjnie uderzył z 20. metrów nad murem tuż przy słupku. Bożović stał jak zamurowany, nie miał żadnych szans. Strzał, że palce lizać!
8. Dla „Lewego” był to ósmy gol w tych eliminacjach. Jednocześnie snajper Bayernu trafił w dziesiątym kolejnym spotkaniu eliminacyjnym.
9. Dwie minuty po przerwie po kornerze Kojasevicia główkował stoper Atletico Madryt, Stefan Savić, ale w znacznej odległości od bramki.
10. Stałe fragmenty gry w wykonaniu Grosickiego wołały o pomstę do nieba. Naprawdę nie mamy zawodników lepiej uderzających ze stojącej piłki?!
11. W 58. minucie pozwoliliśmy Marko Vesoviciowi na zagranie w pole karne. Na piłkę nabiegł niepilnowany Stefan Mugosa i uderzył tuż nad poprzeczką.
12. Dwie minuty później powinniśmy zabić emocje. W ciągu 30 sekund mieliśmy dwie „setki”. Najpierw Aleksandar Sofranac wybił z bramki piłkę po strzale Lewandowskiego, chwilę później Lewandowski i Łukasz Piszczek przeszkadzali sobie w oddaniu strzału i piłkę chwycił czarnogórski bramkarz.
13. 1:1! Niewykorzystane sytuacje zemściły się szybko i okrutnie. Do centry Kojasevicia przy biernej postawie naszych obrońców wyskoczył Mugosa i bez problemów głową pokonał Fabiańskiego.
14. Żółta kartka dla Glika eliminuje go z meczu przeciwko Rumunii.
15. Kolejny strzał głową na polską bramkę, tym razem chybił Sofranac.
16. Po wrzutce Zielińskiego w pole karne z piłką minął się Bożović, lecz nic groźnego pod bramką gospodarzy się nie stało.
17. 1:2! Piszczek! W środku pola wreszcie błysnął Zieliński, który kapitalnie ruszył wszerz boiska i świetnym podaniem wypatrzył na prawej stronie Piszczka. Obrońca Borussii uderzył nad bramkarzem, a odbita od słupka piłka zatrzepotała w siatce!
18. W 90. minucie po centrze Grosickiego, Łukasz Teodorczyk w dogodnej okazji uderzył głową nad poprzeczką. „W Anderlechcie by to weszło” – skomentował Tomasz Hajto, ekspert Polsatu.
19. W Cluj Rumunia zremisowała bezbramkowo z Danią. Oznacza to, że Polacy z 13 punktami na koncie mają już sześć „oczek” przewagi nad Czarnogórą i Danią oraz siedem nad Rumunami i Ormianami. Brawo my!

26 marca 2017, Stadion Pod Goricom w Podgoricy
Eliminacje Mistrzostw Świata 2018
Grupa E
Czarnogóra – Polska 1:2 (0:1)
Gole: Mugosa 62. – Lewandowski 40., Piszczek 82.
Czarnogóra: Mladen Bożović – Adam Marusić (90+2. Mirko Vucinić), Stefan Savić, Aleksandar Sofranac, Filip Stojković – Marko Vesović, Nikola Vukcević, Aleksandar Scekić (86. Luka Djordjević), Damir Kojasević (81. Mirko Ivanić) – Fatos Beciraj, Stefan Mugosa.
Polska: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Michał Pazdan, Kamil Glik, Artur Jędrzejczyk – Jakub Błaszczykowski, Karol Linetty (78. Łukasz Teodorczyk), Krzysztof Mączyński (90+2. Thiago Cionek), Piotr Zieliński, Kamil Grosicki (90+6. Sławomir Peszko) – Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Savić, Mugosa, Vesović, Sofranac/Glik.
Sędziował: Viktor Kassai (Węgry)

Grzegorz Ziarkowski