Wczorajszy mecz. Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:1

Bez względu na wynik było jasne, że „Kolejorz” zakończy 2021 rok na 1. miejscu w PKO Ekstraklasie…

1. Już po 70 sekundach zakotłowało się pod bramką zabrzan. Bliski samobója był Lukas Podolski, ale jego strzał instynktownie wybronił Daniel Bielica. Poprawka Szweda Mikaela Ishaka była niecelna.

2. Z rzutu wolnego bramkarza Górnika próbował zaskoczyć Bartosz Salamon, lecz znacznie chybił celu.

3. 0:1! Lech atakował – Górnik strzelił. Jesús Jiménez wykorzystał akcję Bartosza Nowaka, którego zagraniem piętą napędził Robert Dadok. Strzał Hiszpana z siedmiu metrów był nie do obrony.

4. 1:1! Gruzin Nika Kwekweskiri huknął perfekcyjnie z dystansu i Bielica nie miał żadnych szans. Chwilę wcześniej bramkarz z Zabrza kapitalnie wybronił uderzenie z bliska Portugalczyka João Amarala.

5. Już dwie minuty po przerwie głową minimalnie chybił chorwacki stoper „Kolejorza” Antonio Milić.

6. Później mecz przerwano, bowiem kibice racami skutecznie zadymili boisko. Kompletnie niczego nie było widać. W związku z tym arbiter przedłużył mecz aż o 13 minut.

7. Po godzinie gry jakimś konkretem odpowiedzieli zabrzanie, lecz uderzenie Adriana Gryszkiewicza chybiło celu.

8. Kolejna próba Kwekweskiriego sprzed „szesnastki” znalazła się w rękach Bielicy.

9. Kontuzji doznał główny arbiter Jarosław Przybył – zastąpił go łodzianin Albert Różycki. Nie tak dawno sędziował jeszcze łódzką „okręgówkę”, teraz dostąpił zaszczytu prowadzenia meczu ekstraklasy i… od razu nie uznał gola dla Lecha. Słusznie, bowiem był spalony.

10. W ciągu minuty Górnik miał dwie świetne okazje – najpierw po potężnym strzale z ostrego kąta Erika Janžy lechitów uratowała poprzeczka. Po chwili Słoweniec uderzał głową, lecz piłka też nie znalazła drogi do bramki lidera, bo świetnie wybronił Filip Bednarek.

11. W 89. minucie Podolski minął obrońcę i strzelił po ziemi, lecz Bednarek fantastyczną interwencją uchronił Lecha przed stratą gola.

12. W doliczonym czasie gry piłkę meczową miał Iworyjczyk Adriel Ba Loua, lecz chybił celu, mierząc przy dalszym słupku.

13. 2:1! „Lechici do końca walczyli o tego gola” – powiedział Maciej Murawski w Canal+. Po wrzutce Szweda Jespera Karlströma głową uderzał Salamon. Uderzenie odbił Bielica, tak nieszczęśliwie, że nabił kolano Milicia i piłka wpadła do siatki.

14. Lech kończy 2021 rok na pozycji lidera, Górnik też może być zadowolony. Pod okiem klubowej legendy, Jana Urbana, „odpalił” mistrz świata Podolski, a i drużyna odniosła kilka cennych zwycięstw w lidze.

19 grudnia 2021, Stadion Miejski w Poznaniu

19. kolejka PKO Ekstraklasy

Lech Poznań – Górnik Zabrze 2:1 (1:1)

Gole: Kwekweskiri 44, Milić 90+9 – Jiménez 36.

Lech: Filip Bednarek – Joel Pereira (90. Alan Czerwiński), Bartosz Salamon, Antonio Milić, Barry Douglas – Michał Skóraś (71. Adriel Ba Loua), Jesper Karlström, Nika Kwekweskiri (81. Pedro Tiba), João Amaral (81. Dani Ramírez), Jakub Kamiński (90. Filip Marchwiński) – Mikael Ishak.

Górnik: Daniel Bielica – Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki (10. Jakub Szymański), Adrian Gryszkiewicz – Robert Dadok, Jean Mvondo, Krzysztof Kubica (90. Dariusz Stalmach), Bartosz Nowak (84. Mateusz Cholewiak), Lukas Podolski (90. Vamara Sanogo), Erik Janža – Jesús Jiménez.

Żółte kartki: Kwekweskiri, Pedro Tiba / Dadok, Janža.

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork), od 72. minuty Albert Różycki (Łódź).

Widzów: 15 852.

Grzegorz Ziarkowski