Wczorajszy mecz. Lech Poznań – Wisła Kraków 5:0

Bal w Poznaniu!

1. Było to starcie na szczycie naszej ekstraklasy: „Kolejorz” był liderem tabeli, Wisła zajmowała piąte miejsce, ale w tym sezonie „Biała Gwiazda” ograła już m.in. mistrza Polski, warszawską Legię.

2. Ciekawi byliśmy, jak zaprezentuje się Ghańczyk Yaw Yeboah (Wisła), który popisywał się kapitalną techniką we wcześniejszych spotkaniach. Nie wiemy, czy to jakiś dalszy krewny słynnego Tony’ego Yeboaha.

3. W obu ekipach brakowało ważnych graczy – trener Lecha Maciej Skorża nie mógł skorzystać z usług m.in. Portugalczyka Pedro Tiby, w zespole z Krakowa z kontuzją zmaga się Jakub Błaszczykowski.

4. Kibice z Poznania pokazali wielkie możliwości pirotechniczne. Na początku meczu zadymili całe boisko i można się było tylko domyślać, czy strzał Słowaka Michala Škvarki zaskoczył bramkarza Lecha, czy jednak nie.

5. Lechici byli stroną prowadzącą grę. W 14. minucie mocny strzał Jakuba Kamińskiego świetną robinsonadą wybił Paweł Kieszek. Golkiper z Krakowa pewnie chwycił piłkę także po płaskim uderzeniu Iworyjczyka Adriela Ba Louy.

6. W 23. minucie mający hektary miejsca Portugalczyk Joel Pereira przebiegł z piłką pół boiska i mocno strzelił. Kieszek zbił piłkę do boku, a dobijający Szwed Mikael Ishak, kopnął tylko w boczną siatkę. W kolejnej akcji o kilkanaście centymetrów pomylił się rozpędzony Ba Loua.

7. 1:0! Ishak przepchnął się przed polem karnym, dograł do João Amarala. Portugalczyk uderzył po ziemi w lewy róg, Kieszek rzucił się w prawą stronę. Bramkarz Lecha padł jak na wersalkę, a piłka wpadła do siatki.

8. W 37. minucie kolejnym mocnym strzałem popisał się Kamiński. Kieszek znów odbił piłkę, a szykującemu się na dobitkę Ishakowi piłkę z nogi „zdjął” Konrad Gruszkowski.

9. 2:0! Ależ przed przerwą pograli poznaniacy! Szwed Jesper Karlström rzucił piłkę na lewo do wbiegającego w pole karne Portugalczyka Pedro Rebocho. Debiutant w barwach Lecha z pierwszej piłki dograł przed bramkę, skąd pod poprzeczkę piłkę wpakował Ba Loua.

10. 3:0! Po zmianie stron gospodarze dali się wiślakom nieco wyszumieć, a potem sami przeszli do konkretów. Dobrą sytuację zmarnował Ishak, ale Lech utrzymał się przy piłce. Podanie w pole karne dostał Amaral i wyłożył futbolówkę przed bramkę do nadbiegającego Rebocho. Lewy obrońca „Kolejorza” nie mógł z metra nie trafić do siatki.

11. 4:0! Akcja działa się pod bramką Lecha. Rebocho świetnym crossem uruchomił Ba Louę, ten podał do Amarala. Portugalczyk zagrał do Ishaka, który mocnym strzałem zmusił Kieszka do kapitulacji.

12. Wreszcie konkretniej zaatakowali goście. Uderzenie Škvarki zostało zablokowane, piłkę przejął Kazach Gieorgij Żukow i strzelił tuż obok słupka.

13. 5:0! Ishak pięknym technicznym strzałem z rzutu karnego pokonał Kieszka. „Jedenastkę” sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował za zagranie ręką Serafina Szoty, który blokował mocny strzał Radosława Murawskiego.

14. „Lech zrobił coś, co nie jest oczywiste w polskiej ekstraklasie – połączył szybkość rozgrywania akcji z jakością” – tyle Bartosz Gleń, komentator Canal+.

15. W 87. minucie efektownym strzałem popisał się Izraelczyk w barwach Wisły, Dor Hugi. Filip Bednarek tylko odprowadził piłkę wzrokiem na poprzeczkę.

16. Lech zdemolował Wisłę. W pojedynku „bezczelnych skrzydłowych” Ba Loua zmiażdżył Yeboaha – Ghańczyk w piątkowy wieczór wręcz zapadł się pod ziemię. Krakowianie po prostu nie istnieli na boisku.

17 września 2021, Stadion Miejski w Poznaniu

8. kolejka PKO BP Ekstraklasy

Lech Poznań – Wisła Kraków 5:0 (2:0)

Gole: Amaral 29., Ba Loua 45., Rebocho 52., Ishak 60., 77. (k)

Lech: Mickey van der Hart (23. Filip Bednarek) – Joel Pereira, Bartosz Salamon, Ľubomír Šatka, Pedro Rebocho – Adriel Ba Loua, Jesper Karlström (64. Radosław Murawski), Nika Kwekweskiri (77. Antoni Kozubal), João Amaral (70. Dani Ramírez), Jakub Kamiński (64. Michał Skóraś) – Mikael Ishak.

Wisła: Paweł Kieszek – Konrad Gruszkowski, Serafin Szota, Michal Frydrych, Matěj Hanousek – Yaw Yeboah (58. Dor Hugi), Aschraf El Mahdioui, Patryk Plewka (58. Gieorgij Żukow), Michal Škvarka (77. Stefan Savić) – Felicio Brown Forbes (85. Hubert Sobol), Jan Kliment (58. Mateusz Młyński).

Żółte: Karlström, Ramírez/Frydrych, Škvarka, El Mahdioui, Szota, Brown Forbes.

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 26 890.

Grzegorz Ziarkowski