Wczorajszy mecz. Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalika Nieciecza 4:1

Zaległości odrobione. Mistrzowie Polski wygrali czwarte spotkanie z rzędu.

1. Legia zakontraktowała reprezentanta Słowenii, Benjamina Verbiča z Dynama Kijów. Skrzydłowy obejrzał mecz z trybun.

2. Mistrzowie Polski odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu i oddalili się od strefy spadkowej. Goście byli na mało zaszczytnej pozycji czerwonej latarni PKO Ekstraklasy.

3. Pierwszą groźną akcję wypracowała Legia. W 14. minucie z prawej strony zagrywał Szwed Mattias Johansson, zaś Portugalczyk Rafael Lopes z sześciu metrów ustrzelił bramkarza z Niecieczy. Chwilę później po główce Pawła Wszołka w sporych opałach był białoruski golkiper gości Pawieł Pawluczenko, lecz gol nie padł.

4. 1:0! Do trzech razy sztuka. Pierwsze trafienie w ekstraklasie zaliczył Josué (na zdjęciu). Portugalczykowi piłkę wystawili obrońcy z Niecieczy, przy okazji zasłaniając własnego bramkarza, który popisał się pięknym „kanapowym” rzutem na murawę.

5. W 34. minucie wreszcie jakąś sytuację wypracowali goście. Niemal dwumetrowy Czech Tomáš Poznar dostał podanie z lewej strony i z okolic 10. metra celował w okienko. Chybił nieznacznie.

6. 2:0! Akcję rozprowadził Bartosz Slisz, który prostopadłym podaniem uruchomił Pawła Wszołka, a ten idealnie wyłożył piłkę Tomášowi Pekhartowi. Czech chyba wraca do dawnej dyspozycji, bo pewnie umieścił futbolówkę w siatce.

7. 3:0! Nietęgą minę miał wicemistrz Europy z reprezentacją Czech (1996 rok) Radoslav Látal, oglądając popisy swoich podopiecznych. Tymczasem po dośrodkowaniu mającego hektary miejsca Josué piłka minęła czterech obrońców z Niecieczy i spadła na głowę Mateusza Wieteski. Świeżo upieczony reprezentant Polski przy pomocy ręki Pawliuczenki i słupka skierował piłkę do bramki. To był nokaut.

8. „To nasza najlepsza połowa w tym roku” – oznajmił w przerwie legionista Bartosz Kapustka, który ciągle walczy o powrót do zdrowia.

9. Pierwszą groźną akcję po zmianie stron wypracowali legioniści. Po dośrodkowaniu Serba Filipa Mladenovicia Lopes głową nie trafił w światło bramki.

10. Na boisku po przerwie nie działo się wiele. Przyjezdni w 70. minucie bili trzy kornery z rzędu, ale nie zdołali nawet oddać jakiegokolwiek strzału.

11. 4:0! Pawluczenko zagrał piłkę pod nogi Pekharta. Król strzelców ekstraklasy z ubiegłego sezonu ograł jeszcze Sebastiana Boneckiego i skarcił za błąd białoruskiego bramkarza.

12. 4:1! Atomowe uderzenie ukraińskiego stopera gości Artema Putiwcewa z rzutu wolnego przeszło pod nogą obrońcy Legii i wpadło do siatki.

13. Legia wygrała bardzo pewnie i efektownie. Widać, że stołeczny zespół skutecznie wygrzebuje się z głębokiego dołu, w który wpadł jesienią. Kto wie, czy to właśnie legioniści nie będą rozdawali kart w lidze w nadchodzących tygodniach.

14. Tymczasem należy współczuć właścicielom klubu z Niecieczy, państwu Witkowskim. Znów ktoś nabrał ich na wagon parodystów, których przebrano za piłkarzy. W szeregach Niecieczy zagrało dziewięciu obcokrajowców. Może tylko strzelec gola, Ukrainiec Putiwcew, zasłużył na cieplejsze słowo. Reszta za karę powinna wracać z Warszawy na piechotę lub autostopem.

15 marca 2022, stadion Legii w Warszawie

Zaległy mecz 5. kolejki PKO Ekstraklasy

Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:1 (3:0)

Gole: Josué 26., Pekhart 37., 72., Wieteska 45. – Putiwcew 90.

Legia: Cezary Miszta – Mattias Johansson (75. Artur Jędrzejczyk), Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki (23. Lindsay Rose), Filip Mladenović – Paweł Wszołek, Bartosz Slisz, Josué (75. Patryk Sokołowski), Rafael Lopes (62. Jurgen Çelhaka), Maciej Rosołek (62. Ernest Muçi) – Tomáš Pekhart.

Bruk-Bet Termalica: Pawieł Pawluczenko – Filip Modelski, Wiktor Biedrzycki, Artem Putiwcew, David Domgjoni – Adam Radwański (84. Veton Tusha), Michal Hubínek, Piotr Wlazło (71. Sebastian Bonecki), Dawid Kocyła (46. Kacper Śpiewak), Artem Polarus (71. Muris Mešanović) – Tomáš Poznar (46. Samuel Štefánik).

Żółte kartki: Rosołek, Slisz – Putiwcew.

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 9437.

Grzegorz Ziarkowski