Wczorajszy mecz. Polska – Węgry 1:2

Blamaż na koniec. Na własne życzenie niemal przegraliśmy szansę na rozstawienie w barażach o mundial.

1. Z bratankami graliśmy dotychczas 33 razy. Ośmiokrotnie wygraliśmy, ledwie pięć razy padł remis, aż 20 razy triumfowali Węgrzy.

2. W wyjściowym składzie Polski zabrakło m.in. Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka, Arkadiusza Milika i Roberta Lewandowskiego.

3. Oba zespoły rozpoczęły mecz od fatalnie rozegranych rzutów wolnych.

4. Po dziesięciu minutach na dynamiczną akcję zdecydował się Jakub Moder. Pomocnik Brighton wrzucił piłkę w pole karne, a uderzenie Krzysztofa Piątka zostało zablokowane.

5. W 19. minucie po akcji Piątka w środku pola karnego znalazł się Jan Bednarek, ale zamiast w piłkę, trafił w Dénesa Dibusza. Po zagraniu Karola Świderskiego futbolówka znów znalazła się pod nogami naszego stopera, lecz ręka bramkarza Ferencvárosi była szybsza niż stopa obrońcy Southampton.

6. Kwadrans później oddaliśmy wreszcie jakiś strzał. Po akcji Piątka z Mateuszem Klichem sprzed pola karnego uderzał Moder. Piłka doleciała do węgierskiego Dibusza.

7. 0:1! Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Zsolta Nagya piłkę głową przedłużył… Tymoteusz Puchacz, a przed Wojciechem Szczęsnym jak spod ziemi wyrósł András Schäfer, i głową posłał piłkę między nogami naszego golkipera.

8. W 45. minucie piłkę w pole karne zdołał przepchnąć Świderski, a Moder zdołał strzelić. Jednak takim uderzeniem Dibuszowi większego stracha nie napędził.

9. Cztery minuty po przerwie działo się pod obiema bramkami – najpierw Dibusz obronił strzał z ostrego kąta Piątka, zaś chwilę później Szczęsny musiał interweniować po celnym uderzeniu Kevina Vargi.

10. W 53. minucie zaskakująco, groźnie i celnie uderzył Szabolcs Schön, ale nasz golkiper zdołał odbić piłkę.

11. 1:1! Świderski nieprzypadkowo jest nazywany „żołnierzem Sousy”. Napastnik PAOK-u wykorzystał dośrodkowanie z kornera w pole karne, zgranie Bednarka i strzałem głową doprowadził do remisu.

12. Po zdobytym golu złapaliśmy wiatr w żagle. Z dystansu mocno, ale niecelnie próbował Piotr Zieliński. Potem jeszcze gorzej uderzał Dawidowicz.

13. 1:2! Świetna akcja węgierskich rezerwowych: z prawej strony pola karnego piłkę dogrywał Tamás Kiss, a całość efektownym uderzeniem pod poprzeczkę wykończył Dániel Gazdag.

14. W końcówce Madziarzy nie przebierali w środkach. Co chwilę któryś z „biało-czerwonych” padał na murawę.

15. To trzecia w historii porażka Polski na Stadionie Narodowym. Wcześniej wygrały z nami Szkocja i Ukraina.

16. Niestety, na własne życzenie niemal przegraliśmy szanse na rozstawienie w barażach. Teraz musimy liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w dzisiejszych meczach. Do tego, by w półfinale grać u siebie, wystarczał nam remis.

15 listopada 2021, Stadion Narodowy w Warszawie

Eliminacje Mistrzostw Świata 2022 – Grupa I

Polska – Węgry 1:2 (0:1)

Gole: Świderski 61. – Schäfer 37., Gazdag 80.

Polska: Wojciech Szczęsny – Paweł Dawidowicz, Jan Bednarek, Tomasz Kędziora – Matty Cash (46. Kamil Jóźwiak), Mateusz Klich, Karol Linetty (65. Przemysław Frankowski), Jakub Moder (46. Piotr Zieliński), Tymoteusz Puchacz (83. Przemysław Płacheta) – Karol Świderski, Krzysztof Piątek (65. Arkadiusz Milik).

Węgry: Dénes Dibusz – Attila Fiola, Ádám Lang, Attila Szalai – Loïc Négo, Ádám Nagy (90. Bálint Vécsei), András Schäfer, Kevin Varga (58. Dániel Gazdag), Szabolcs Schön (72. Tamás Kiss), Zsolt Nagy – Ádám Szalai (89. János Hahn).

Żółte kartki: Klich, Cash, Puchacz, Kędziora/Z. Nagy, Schön, Attila Szalai, Gazdag.

Sędziował: Tiago Martins (Portugalia).

Widzów: 56 197.

Grzegorz Ziarkowski