Wczorajszy mecz. Widzew Łódź – ŁKS Łódź 2:2

67. derby Łodzi na remis. Obrońcy wyręczali napastników.

1. Oba zespoły dzieliło aż osiem miejsc w tabeli i dwanaście punktów. Faworytem – przynajmniej na papierze – był przedstawiciel wschodniej części miasta, czyli Widzew.

2. Wypełnione po brzegi trybuny chyba spętały nogi piłkarzom. Wśród publiki znajdowali się też kibice ŁKS-u, którzy dwie godziny przed meczem przemaszerowali w eskorcie policji przez miasto. Początek spotkania dość nerwowy i niedokładny z obu stron.

3. Kibice Widzewa zadymili boisko, Szymon Marciniak musiał przerwać grę już w ósmej minucie. Wznowiono ją po pięciu.

4. 0:1! ŁKS wyszedł z kontratakiem, Hiszpan Pirulo otrzymał niedokładne podanie. Nie odpuścił, dogonił piłkę, podciągnął kilka metrów i uderzył. Futbolówka odbita od Daniela Tanżyny dziwnie… odbiła się od ręki ospałego Jakuba Wrąbla i wturlała do siatki. Kuriozum.

5. Minutę po stracie gola Widzew mógł przegrywać 0:2. Strzał Daniela Radaszkiewicza z pustej bramki wybił Patryk Stępiński.

6. Pozbawiony dwóch liderów drugiej linii (Czecha Marka Hanouska oraz Juliusza Letniowskiego) Widzew, nie umiał przedrzeć się przez zasieki ustawione na połowie ŁKS-u.

7. 0:2! Duńczyk Mikkel Rygaard dośrodkował z rzutu rożnego, Maciej Dąbrowski oszukał stojącego przy nim Ghańczyka Abdula Aziza Tetteha i precyzyjnym uderzeniem głową podwyższył prowadzenie ełkaesiaków.

8. 1:2! Pierwszy celny strzał Widzewa na bramkę przyniósł gola. Po rzucie rożnym Mateusza Michalskiego Patryk Stępiński miał mnóstwo czasu, by nabiec na piłkę i mocno uderzyć głową. Futbolówka wyłamała palce Dawida Arndta i wpadła do siatki.

9. Po bombie Maksymiliana Rozwandowicza w 44. minucie Wrąbel łapał piłkę na raty. Później widzewski bramkarz wybił ją na róg po strzale Antonio Domíngueza.

10. Pierwszą w miarę składną akcję po zmianie stron przeprowadzili gospodarze. Po podaniu Dominika Kuna niecelnie uderzał Karol Danielak. W rewanżu uderzenia przewrotką (bardzo nieudanego) próbował Rygaard.

11. Widać było, że większa jakość jest raczej po stronie gości. Widzew grał zbyt wolno, by zaskoczyć dobrze ustawiony ŁKS.

12. Na jakiś konkret z obu stron przyszło nam czekać niemal przez pół godziny drugiej połowy – po wrzutce z rzutu wolnego Mateusza Michalskiego niecelnie główkował Tanżyna. W odpowiedzi nikt nie przeciął zagrania wzdłuż bramki Widzewa od Brazylijczyka Ricardinho.

13. W ostatnich dziesięciu minutach trener Widzewa Janusz Niedźwiedź postawił wszystko na jedną kartę – posłał w bój trzech napastników.

14. 2:2! Widzewiacy ładnie rozegrali rzut wolny. Dośrodkowanie z lewej strony dotarło do zamykającego akcję Tomasza Dejewskiego, który z bliska wpakował piłkę do siatki.

15. W końcówce ŁKS dość rozpaczliwie bronił się we własnym polu karnym. Z bezpośrednią czerwoną kartką wyleciał z boiska Ricardinho, który omal nie urwał nogi Kacprowi Karaskowi.

16. W szóstej minucie doliczonego czasu gry Wrąbel świetnie wybronił uderzenie Domíngueza. To była piłka meczowa ŁKS.

24 października 2021, 14. kolejka Fortuna I ligi

Widzew Łódź – ŁKS Łódź 2:2 (1:2)

Gole: Stępiński 41., Dejewski 87. – Pirulo 17., Dąbrowski 29.

Widzew: Jakub Wrąbel – Patryk Stępiński, Tomasz Dejewski, Daniel Tanżyna – Paweł Zieliński, Patryk Mucha (76. Mattia Montini), Abdul Aziz Tetteh (46. Fábio Nunes), Karol Danielak, Mateusz Michalski, Dominik Kun (81. Kacper Karasek) – Bartosz Guzdek.

ŁKS: Dawid Arndt – Bartosz Szeliga, Maciej Dąbrowski, Oskar Koprowski, Adrian Klimczak – Pirulo (81. Javi Moreno), Antonio Domínguez, Maksymilian Rozwandowicz (72. Jakub Tosik), Mikkel Rygaard (80. Nacho Monsalve), Maciej Wolski (66. Ricardinho) – Maciej Radaszkiewicz (72. Samu Corral).

Żółte kartki: Zieliński, Karasek/Wolski, Koprowski, Rozwandowicz, Tosik, Szeliga.

Czerwona kartka: Ricardinho (90).

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).

Widzów: 17 409.

Foto: Marcin Bryja / www.widzew.com

Grzegorz Ziarkowski