Wczorajszy mecz. Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:3

Co tam, panie, w Wielkopolsce? „Kolejorz” mocno trzyma się fotela lidera…

1. Gospodarze nie wygrali siedmiu kolejnych spotkań (dwa zwycięstwa, pięć porażek), „Kolejorz” był liderem tabeli.

2. Po dośrodkowaniu João Amarala z rzutu wolnego głową uderzał Bartosz Salamon. Na posterunku był jednak Dominik Hładun.

3. 0:1! Już w 8. minucie poznaniacy objęli prowadzenie – po centrze z rzutu rożnego Szkota Barry’ego Douglasa świetnie głową uderzył Chorwat Antonio Milić, czym zaskoczył bramkarza „Miedziowych”.

4. 0:2! Po zagraniu Alana Czerwińskiego i rykoszecie piłka dotarła do Amarala. Trzech obrońców z Lubina patrzyło, jak Portugalczyk żongluje sobie w polu karnym i oddaje kiepski strzał. Czwarty z defensorów Zagłębia, Kamil Kruk, delikatnie zmienił tor lotu piłki, przez co Hładun nie utrzymał jej w rękach i futbolówka wtoczyła się za linię bramkową.

5. W 24. minucie po zagraniu z lewej strony z woleja huknął Iworyjczyk Adriel Ba Loua (na zdjęciu głównym). Piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Trzy minuty później wolej Radosława Murawskiego zatrzymał się na bocznej siatce. Lider pokazywał moc w Lubinie.

6. Lechici bawili się na boisku, trzeci gol dla nich wisiał w powietrzu. Po kolejnej centrze Douglasa w słupek własnej bramki trafił Kruk. Chwilę później po indywidualnej akcji przestrzelił Jakub Kamiński.

7. „Miedziowi” w pierwszej połowie nie mieli kompletnie nic do powiedzenia. Czyżby Dariusz Żuraw szykował się do odlotu?!

8. 1:2! W pierwszej akcji drugiej połowy gospodarze trafili do siatki. Dośrodkowanie z kornera Jakuba Żubrowskiego (na zdjęciu) strzałem głową – po koźle – na bramkę zamienił Kruk. Inna sprawa, że obrońcy „Kolejorza” byli zapewne myślami w ciepłej szatni.

9. 1:3! Błyskawiczna odpowiedź Lecha – Ba Loua miał mnóstwo miejsca, by posłać precyzyjną piłkę w pole karne. Tam nabiegł na nią Kamiński i równie precyzyjnym strzałem głową pokonał Hładuna.

10. Zagłębie też ruszyło do przodu. Po akcji Łukasza Poręby z Patrykiem Szyszem nad bramką po rykoszecie uderzał Kacper Chodyna. Po kornerze piłka dotarła do Adama Ratajczyka, lecz ten miał kiepsko nastawiony celownik i kopnął w trybuny.

11. Po akcji Kamińskiego Amaral (chyba niepotrzebnie) przekładał piłkę w polu karnym z prawej na lewą nogę i minimalnie chybił nad okienkiem. Mocny strzał Kamińskiego też minął bramkę Zagłębia.

12. 2:3! Lechici znów pogubili się po rzucie rożnym. Pusty przelot zaliczył Filip Bednarek, a piłkę do siatki skierował Chorwat Lorenco Šimić.

13. Gospodarze złapali wiatr w żagle i straszyli poznaniaków. Kąśliwy strzał Słoweńca Sašy Živca o centymetry minął poznańską bramkę.

14. Lech stracił pewność siebie, którą imponował w pierwszej połowie. Poznaniacy nie atakowali już z takim rozmachem, ich akcje były rwane i chaotyczne. Wdali się w kopaninę z graczami z Lubina.

15. W 81. minucie Szwed Mikael Ishak obrócił się na siódmym metrze i miał przed sobą pustą połowę bramki. Snajper Lecha celował w okienko. Pomylił się o centymetry i „ostemplował” poprzeczkę.

16. 120 sekund później z siedmiu metrów przestrzelił Kamiński. Lech sam prosił się o kłopoty.

17. W doliczonym czasie gry po strzale Portugalczyka Pedro Tiby piłkę odbił Hładun. Pomocnik gości próbował dobić strzał, lecz w dziwny sposób piłka utknęła mu pod nogami. Wreszcie strzelił Kamiński, lecz świetnie spisał się bramkarz Zagłębia.

5 grudnia 2021, stadion Zagłębia w Lubinie

17. kolejka PKO Ekstraklasy

Zagłębie Lubin – Lech Poznań 2:3 (0:2)

Gole: Kruk 49., Šimić 59. – Milić 8., Amaral 14., Kamiński 53.

Zagłębie: Dominik Hładun – Jakub Wójcicki, Lorenco Šimić, Kamil Kruk – Kacper Chodyna (86. Erik Daniel), Jakub Żubrowski, Łukasz Łakomy (86. Dawid Pakulski), Łukasz Poręba (58. Filip Starzyński), Saša Živec, Adam Ratajczyk (87. Bartłomiej Kłudka) – Patryk Szysz.

Lech: Filip Bednarek – Alan Czerwiński, Bartosz Salamon, Antonio Milić, Barry Douglas – Adriel Ba Loua (74. Michał Skóraś), Radosław Murawski (46. Pedro Tiba), Jesper Karlström, João Amaral (74. Nika Kwekweskiri), Jakub Kamiński (90. Dani Ramírez) – Mikael Ishak (90. Artur Sobiech).

Żółte kartki: Kruk – Ba Loua, Pedro Tiba.

Sędziował: Damian Kos (Gdańsk).

Grzegorz Ziarkowski