Wędrówka bez ślimaka. Boruta Zgierz – Włókniarz Pabianice 3:1
Spotkały się ekipy z przeszłością na zapleczu ekstraklasy. Dziś obie walczą o wejście do IV ligi…
Boruta ma za sobą trzy sezony w drugiej lidze. W sezonie 1991/92 zgierzanie byli rewelacją i ostatecznie zajęli czwarte miejsce w grupie wschodniej II ligi. Nie awansowali do ekstraklasy. Na 90. urodziny klubu powstał znakomity dokument o tamtej drużynie. Całość możecie obejrzeć tutaj:
W tamtym Borucie grali choćby późniejsi zawodnicy ŁKS-u: Grzegorz Krysiak, Jacek Płuciennik, a do szatni pierwszego zespołu pukał młodzieniec o nazwisku Tomasz Kłos. W zespole ze Zgierza epizod ma także nieżyjący już aktor Maciej Kozłowski.
Z kolei Włókniarz grał na zapleczu ekstraklasy łącznie przez 10 sezonów. Najbliżej ekstraklasy był w sezonie 1984/85, gdy zajął w grupie wschodniej piąte miejsce. O tym, kto przyjeżdżał do Pabianic pisałem TUTAJ.
Wzmocnienia z ekstraklasy
Latem oba zespoły dokonały sporych wzmocnień. Boruta spadł z IV ligi, ale natychmiast postanowił do niej wrócić, stąd też transfery. Jest bramkarz Artur Krysiak, który przez 12 lat bronił na Wyspach, ma za sobą też epizod w… FK Bodø/Glimt. W obronie karty rozdaje Artur Gieraga (17 meczów i dwa gole w ekstraklasie w barwach ŁKS i Ruchu Chorzów). Drugą linią ekipy trenera Łukasza Wijaty ma dowodzić Paweł Zawistowski (68 meczów i pięć goli w ekstraklasie). Zdobywca Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok w najwyższej klasie rozgrywkowej grał też w Koronie Kielce i Arce Gdynia. Wreszcie gole ma zdobywać Patryk Pietrasiak, który strzelał w trzeciej lidze w barwach Sokoła Aleksandrów Łódzki.
W Pabianicach też nie zasypiali gruszek w popiele. Do klubu wrócili wychowankowie – bramkarz Oskar Drobniewski, mający za grę w juniorskich drużynach Polonii Warszawa, środkowy pomocnik Łukasz Bocian, który posmakował ekstraklasy w GKS-ie Bełchatów (15 meczów, jeden gol), skrzydłowy Patryk Olszewski, który najwyżej dotarł do trzeciej ligi oraz napastnik Przemysław Kita – ten jeszcze dwa lata temu świętował z Widzewem Łódź awans do ekstraklasy. Kita został jednak odrzucony przez trenera Janusza Niedźwiedzia i poprzestał na 32 występach i trzech golach w najwyższej klasie rozgrywkowej dla ŁKS-u i Cracovii.
Pod dyktando zgierzan
Nie dziwiło więc, że oba zespoły zajmowały miejsca w czołówce Łódzkiej Klasy Okręgowej. Boruta z kompletem 21 punktów był liderem, Włókniarz – wiceliderem z dorobkiem 19 „oczek”. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w 11. minucie wyszli na prowadzenie – Pietrasiak z lewej strony wrzucił piłkę przed bramkę, a Joachim Pabjańczyk (ma na koncie trzecioligowe występy) głową pokonał bramkarza z Pabianic. Boruta złapał wiatr w żagle, podszedł do rywala wysokim pressingiem i wypracował kilka okazji do zdobycia gola – Mateusz Misiak i Oskar Błoch nie trafiali w bramkę, a Michał Marciniak nie dał się zaskoczyć po uderzeniach Zawistowskiego, Błocha i próbie lobu Pietrasiaka z połowy boiska.
Nie minęły trzy minuty po przerwie i było 2:0. Dośrodkowanie z kornera przedłużył głową Gieraga, a centrę na dalszym słupku strzałem z powietrza zamknął niepilnowany Pietrasiak. Gospodarze mogli strzelić trzecią bramkę, ale znów zawiedli Błoch i Misiak. Po godzinie gry zaczął grać Włókniarz, lecz Krysiak nie dał się pokonać Olszewskiemu, a raz uratował go kolega, wybijając piłkę z linii bramkowej. Pabianiczanie ruszyli do przodu i zostali boleśnie skontrowani po akcji rezerwowych – w pierwszej minucie doliczonego czasu gry Norbert Szadkowski dostał piłkę z prawej strony i zagrał wzdłuż bramki, a formalności dopełnił Daniel Leenstra. Goście grali do końca i w trzeciej minucie doliczonego czasu gry sędzia podyktował rzut karny dla Włókniarza, bowiem obrońcy Boruty sponiewierali w szesnastce Szymona Przyka. Na otarcie łez do siatki trafił Olszewski.
Na stadionie przy ulicy Wschodniej w Zgierzu mecz oglądało około 200 osób, w tym zorganizowana grupa kibiców gospodarzy. Z Pabianic dotarło kilkunastu fanów Włókniarza.
28 września 2024, stadion MOSiR w Zgierzu
8. kolejka Łódzkiej Klasy Okręgowej
Boruta Zgierz – Włókniarz Pabianice 3:1 (1:0)
Gole: Pabjańczyk 11., Pietrasiak 48., Leenstra 90+1. – Olszewski 90+3. (k)
Boruta: Artur Krysiak – Jan Rzeźniczak, Artur Gieraga, Jakub Grabarczyk, Jan Jędrzejczak (85. Kacper Kapeliński) – Michał Drogosz, Paweł Zawistowski, Joachim Pabjańczyk, Oskar Błoch (74. Filip Markowski) – Patryk Pietrasiak (79. Daniel Leenstra), Mateusz Misiak (89. Norbert Szadkowski).
Włókniarz: Michał Marciniak – Kacper Kwiatkowski, Rafał Kujawski, Dawid Mazur (72. Kacper Wójcik), Dawid Acela (56. Bartosz Jarych) – Artur Sobytkowski (56. Szymon Przyk), Łukasz Bocian (56. Kacper Becht), Kacper Kaczorowski (56. Tomasz Górecki), Rafał Rikszajd (46. Patryk Olszewski), Hubert Mikołajczyk (82. Kamil Kozanecki) – Przemysław Kita.
Żółte kartki: Pabjańczyk, Drogosz, Błoch, Jędrzejczyk – Bocian, Acela, Marciniak.
Sędziował: Bartosz Banasiak.
Grzegorz Ziarkowski