Władysław Stachurski (1945 – 2013)

Były piłkarz oraz selekcjoner reprezentacji Polski zmarł na zawał serca 13 marca wieczorem w Warszawie. Miał 67 lat…

Urodził się 27 marca w Piotrkowicach koło Kielc. Jako piłkarz przywdziewał barwy stołecznej Skry, SHL-u Kielce, Sarmaty Warszawa i Warszawianki. Stamtąd w 1964 roku trafił do warszawskiej Legii, gdzie grał do 1973 roku. Obdarzony atomowym uderzeniem boczny obrońca rozegrał w barwach „Wojskowych” 115 meczów, strzelając w nich 11 goli. W 1969 i 1970 roku świętował z kolegami z Legii tytuły mistrza Polski, a w latach 1966 i 1973 zdobył Puchar Polski. W europejskich pucharach dotarł z Legią do półfinału Pucharu Europy w sezonie 1969/70. W starciu o finał najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie mistrzowie kraju odpadli z Feyenoordem Rotterdam (0:0, 0:2).

Jego futbolową karierę w wieku 28 lat przerwała ciężka kontuzja.

W reprezentacji Polski debiutował 12 października 1969 roku w wygranym przez biało-czerwonych 5:1 meczu eliminacji Mistrzostw Świata z Luksemburgiem. Łącznie w reprezentacji rozegrał 8 spotkań, zdobywając jedną bramkę. 23 września 1970 roku pokonał bramkarza Irlandii w towarzyskiej potyczce w Dublinie, wygranej przez Polaków 2:0.

Jako trener wprowadził do ekstraklasy bydgoskiego Zawiszę i w sezonie 1989/90 doprowadził beniaminka do 4. pozycji w lidze (najwyższej w historii bydgoskiego klubu). Później objął funkcję szkoleniowca warszawskiej Legii, z którą co prawda nie zdobył tytułu mistrza Polski, ale za to dotarł do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharów w sezonie 1990/91, eliminując po drodze szkockie Aberdeen, czy włoską Sampdorię Genua. W marszu przez kolejne szczeble pucharu, „Wojskowych” powstrzymał dopiero w półfinale Manchester United. Łącznie poprowadził Legię w 63 spotkaniach.

Jesienią 1993 roku przyszedł do Widzewa. Ówczesny boss czerwono-biało-czerwonych musiał się mocno tłumaczyć kibicom ze swojego wyboru. Człowiek mocno utożsamiany z Legią nie mógł być ulubieńcem widzewskich fanów. Na domiar złego, w debiucie przed łódzką publicznością, Widzew przegrał w derbach z ŁKS 0:1, czego wcześniej robić nie zwykł. Stachurski przebudował łódzki zespół, za jego kadencji na stadion przy ul. Piłsudskiego zawitali m. in. Andrzej Woźniak, Mirosław Szymkowiak czy Grzegorz Mielcarski. Trener ze stolicy zdobył sympatię i szacunek widzewskich kibiców. Stachurskiego zwolniono z Widzewa po 25. kolejce. Sezon dokończył Franciszek Smuda, a Widzew został wtedy wicemistrzem Polski.

W listopadzie 1995 roku zastąpił Henryka Apostela na stanowisku trenera reprezentacji Polski. Debiut przypadł na mecz z Japonią w dalekim Hongkongu (19 lutego 1996). Polacy pozbawieni graczy z lig zagranicznych oraz sposobiących się do gry w ćwierćfinale Ligi Mistrzów piłkarzy Legii, przegrali aż 0:5. Stachurski sięgnął wówczas nawet po zawodników z… drugiej ligi, Dariusza Gęsiora i Mariusza Śrutwę z chorzowskiego Ruchu.

Dziewięć dni później do Rijeki dolecieli już gracze z Zachodu – Tomasz Wałdoch, Piotr Nowak i Henryk Bałuszyński, jednak biało-czerwoni przegrali z Chorwatami 1:2.

27 marca 1996 roku, w dzień 49. urodzin selekcjonera Polacy na stadionie Widzewa podejmowali Słoweńców. Tym razem byli już gracze Legii i futboliści z zagranicy (Nowak i Andrzej Juskowiak), lecz biało-czerwonym ani razu nie udało się pokonać Bosko Boskovicia. Ponieważ czyste konto zachował też Andrzej Woźniak, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

W Święto Pracy 1996 roku na stadionie mieleckiej Stali, reprezentacja Polski zagrała ostatni mecz pod wodzą Stachurskiego. Oparta na graczach Legii (na boisku pojawiło się ich aż ośmiu) z dodatkiem zagranicznego zaciągu (Bałuszyński, Juskowiak, Wojciech Kowalczyk i Tomasz Iwan) kadra ledwie zremisowała 1:1 z Białorusią. W akcie desperacji selekcjoner sięgnął nawet po 17-letniego wówczas Marka Saganowskiego, ale i on nie pomógł w odniesieniu zwycięstwa. Stachurskiemu podziękowano, a trenerem reprezentacji został Antoni Piechniczek.

Były selekcjoner na chwilę znów został trenerem Legii i sięgnął po Puchar Polski w 1997 roku. Później pracował z piłkarzami Okęcia Warszawa i Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. W jego trenerskim cv były także epizody z pracy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz Egipcie.

PS. Cztery dni przed śmiercią Władysława Stachurskiego odszedł od nas w wieku 73 lat Joachim Stachuła były pomocnik Zagłębia Wałbrzych i Śląska Wrocław. Na chronologicznej liście kadrowiczów według debiutów w reprezentacji zajmował miejsce tuż przed Władysławem Stachurskim…

Grzegorz Ziarkowski