Z wizytą przy Marymonckiej. Nowy stadion, mecz i zapowiedź obchodów jubileuszu

W kwietniu mija 65 lat od założenia Hutnika Warszawa. „Dumy Bielan”, klubu z syrenką w herbie…

Poprzednim razem byłem na Hutniku prawie pięć lat temu. Sporo się od tamtej pory zmieniło. Wtedy klub obchodził 60. rocznicę powstania i grał jeszcze na starym stadionie. Pisałem o tym wydarzeniu tutaj. W ostatnią sobotę nadarzyła się okazja zobaczyć, jak to teraz wygląda.

Wzniesiono dwie zadaszone trybuny. Zachodnia ma krzesełka w kolorze pomarańczowym, wschodnia – w czarnym. Jest nowa tablica elektroniczna i są maszty oświetleniowe. Odniosłem zresztą wrażenie, że wszystko zachowuje odpowiednie proporcje: ani nie jest za małe, ani za duże. Tym samym powstał, z mojego punktu widzenia, kameralny i schludny obiekt.

Kolejnym punktem programu był mecz gospodarzy ze Stoczniowcem Płock; IV liga, grupa mazowiecka I. Wygrali go po dobrej, szczególnie w pierwszej połowie, grze 4:1.

Byli od rywali z Płocka bardziej konkretni, skuteczni. Potrafili zaskoczyć gości oskrzydlającymi akcjami, które poprzedzały dokładne przerzuty piłki najczęściej wychodzące od obrońców.

Udane zawody ma za sobą napastnik hutników Paweł Giel. Wprawdzie pod koniec spotkania musiał zejść z boiska z powodu urazu, utykając, ale wcześniej zanotował ładną asystę przy golu na 2:0, a następnie sam wpisał się na listę strzelców, trafiając do siatki na 3:0.

Niektórzy z kibiców mogą Giela pamiętać z czasów występów np. w GKS-ie Bełchatów. W każdym razie w meczu ze Stoczniowcem widać było jego doświadczenie: przemyślane i skuteczne zagrania.

Jak ogłosił spiker w trakcie spotkania: za tydzień – w sobotę, 30 kwietnia o 20:00 – Hutnik Warszawa rozegra ligowy mecz z Ząbkovią, która jest wiceliderem rozgrywek; klub z Ząbek wrócił do macierzystej nazwy całkiem niedawno – przez pewien czas mógł być kojarzony w obiegowej opinii jako Dolcan Ząbki, nawiasem mówiąc.

W blasku jupiterów będzie więc obchodzić swoje święto 65-lecia „Duma Bielan”, która wciąż skupia wokół siebie ludzi zainteresowanych wspólnym spędzaniem czasu w rodzinnej atmosferze przy okazji meczów przy ulicy Marymonckiej 42.

Paweł Król