Bitwa o Norymbergę
Dziś mija okrągła, dziewiąta rocznica meczu Portugalia – Holandia w mundialu 2006, zwana Bitwą o Norymbergę.
W historii były trzy bitwy o to niemieckie miasto. W 1632 r. grali Szwedzi z Cesarstwem Rzymskim. Tych pierwszych było 150 tys., tych drugich o 30 tys. mniej. Zakończyło się remisem, a krajobraz po meczu wyglądał tak:
W kwietniu 1945 r. starli się Amerykanie z koalicją Rzeszy i Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej. Górą byli Jankesi, a miasto wyglądało po wszystkim tak:
Natomiast 25 czerwca 2006 r. w 1/8 finału Mistrzostw Świata, w Norymberdze spotkały się ekipy Portugalii i Holandii. Mecz ten stał się rekordzistą pod względem rozdanych przez sędziego kartek, biorąc pod uwagę turnieje międzynarodowe pod egidą FIFA.
Rosjanin Walentin Iwanow pokazał łącznie 20 kartoników, w tym cztery czerwone. Większa część spotkania wyglądała mniej więcej tak:
Po tym meczu, większość zarzucała rosyjskiemu arbitrowi, że chciał być gwiazdą tego meczu i przejść w ten sposób do historii piłki. Zarzuty pod jego adresem słał także człowiek uczciwy, nieskazitelny i czysty jak łza – Sepp Blatter.
Czy słusznie? Postaram się przeanalizować wszystkie sytuacje i zabawić się w sławnego (nomen omen)… Sławomira. Nie jestem za nietykalnością w piłce, ale połamania nóg też nie chciałbym oglądać, więc jak ze wszystkim – trzeba to z wyczuciem wypośrodkować.
No to jedziemy, kartka po kartce. Panie Sławku, panie Sławku!
Kartka nr 1 – 2’ van Bommel (żółta) kopie w łydkę Cristiano Ronaldo. Zasłużona.
2 – 7’ Boulahrouz (żółta) wjeżdża korkami w okolice pachwiny CR. Zasłużona, wręcz zbyt łagodnie potraktował to arbiter. Niech się Holender cieszy, że nie dostał wtedy czerwieni. Ale co się odwlecze…
3 – 20’ Maniche (żółta) atakuje z tyłu van Bommela i ścina go z nóg. Zasłużona.
4 – 31’ Costinha (żółta) wślizgiem kosi nogi Cocu. Zasłużona.
5, 6 – 45’+1 Costinha (żółta i czerwona) za zmianę kierunku lotu piłki ręką. Zasłużona.
7 – 50’ Petit (żółta) za faul na van Bommelu. Kartka dla Portugalczyka w pięć minut po wejściu przez niego na boisko… Zasłużona.
8 – 59’ van Bronckhorst (żółta) o mało nie łamie nogi Deco. Zasłużona.
9 – 60’ Figo (żółta) trąca czołem w nos (czyli po prostu wali z byka) van Bommela. Zasłużona, wiadomo.
10, 11 – 63’ Boulahrouz (żółta i czerwona) wybiega przed rozpędzonego Figo i zatrzymuje go łokciem. Żeby był remis w krzywych nosach, to łokieć ląduje właśnie na nosie portugalskiego pomocnika. Zasłużona.
12 – 73’ Deco (żółta) niemal powtarza faul Costinhy z 31. minuty na Cocu i kosi Heitingę. Zasłużona.
13 – 73’ Sneijder (żółta) za odepchnięcie Petita. Zasłużona.
14 – 74’ van der Vaart (żółta) za pomoc Sneijderowi w odpychaniu Petita. Zasłużona.
15 – 76’ Ricardo (żółta) za przedłużanie gry i niesportową postawę. Zasłużona.
16 – 76’ Nuno Valente (żółta) atakuje piłkę i przy okazji nogi van Persie’go od tyłu. Zasłużona.
17, 18 – 78’ Deco (żółta i czerwona) za opóźnianie wykonania rzutu wolnego. Zasłużona.
19, 20 – 95’ van Bronckhorst (żółta i czerwona) za faul od tyłu na Tiago. Zasłużona.
Nie widzę tu żadnej naciąganej kartki. Gdyby Rosjanin był konsekwentny, byłoby tych kartoników o wiele więcej. Iwanow zresztą sędziował na tamtym turnieju łącznie trzy mecze i pokazał w nich 30 kartek (cztery czerwone). To także przemawia za tym arbitrem. To nie on był winien takiemu obrotowi spraw…
To nie był zwykły mecz, to była rzeźnia. Może panowie mieli sobie coś do wyjaśnienia za wojnę kolonialną z XVII wieku? Wtedy wygrali Portugalczycy, w bitwie z 2006 też byli górą; pokonali Holendrów 1:0 (Maniche 23’).
Ostatecznie zawodnicy Luiza Felipe Scolariego zajęli na tamtym turnieju IV miejsce przegrywając w meczu o brąz z gospodarzami turnieju Niemcami 1:3.
Najwięcej kartek na mundialu w Niemczech obejrzeli właśnie Portugalczycy (7 meczów – 2 czerwone – 24 żółte). Drugie miejsce w tej niechlubnej klasyfikacji zajęli Holendrzy (4 m – 2 cz – 16 ż).
Dobrze, że w omawianym meczu obeszło się bez chirurga ortopedy. A dużo nie brakowało…
Dariusz Kimla