Krótki film o Garbarni Kraków

Po 44 latach wróciła do gry, na zaplecze ekstraklasy.

Zdarza się, że można trafić na interesujący program w telewizji. Stacja Polsat Sport – jako przerywnik programowy – pokazała ostatnio reportaż o byłym klubie Roberta Gadochy i Henryka Maculewicza, który w 1931 roku zdobył nawet mistrzostwo Polski; a wcześniej, w 1929 r., wicemistrzostwo. Odległa to historia, ale wspomnienie przyjemne.

Po spadku z najwyższej klasy piłkarskiej w kraju, co nastąpiło w sezonie 1956, popularni Garbarze na długo zniknęli z pola widzenia. Co więcej, w 1973 r. pozbawiono ich stadionu na Ludwinowie – w jego miejscu powstał Hotel Forum. Ale nie od razu powstał, o co pewien żal wciąż ma dotychczasowy rzecznik prasowy klubu o robotniczym rodowodzie Jerzy Cierpiatka. Wynika z tego, że Garbarnia śmiało mogła grać u siebie, w domu, a ten ma się wyłącznie jeden.

Zaledwie 20 minut trwa materiał o świetnie dobranym tytule, Barwy ziemi – kolory klubowe to brąz i biel – a można usłyszeć wiele ciekawych historii.

Głos zabiera często, i to z dużym znawstwem, wspomniany pan Cierpiatka, jak również obecny prezes i były zawodnik Garbarni Jerzy Jasiówka. Przedstawiają oni rzeczowo losy klubu założonego w 1921 r. Tournee drużyny do Chin w roku i w miesiącu śmierci Bolesława Bieruta, jak się okazało, a naraz również feralny spadek z ligi, to tylko jedne z kilku absorbujących uwagę opowieści.

Jednak nie można żyć wyłącznie wspomnieniami, o czym autorzy filmu nie zapominają. Aktualnie drużyna prowadzona przez Mirosława Hajdę – od września 2014 w roli trenera w tym krakowskim klubie – powróciła na poważny piłkarski poziom. Tym samym w zapisie możemy zobaczyć inaugurację i fragmenty meczu 1. kolejki pierwszej ligi pomiędzy Garbarnią Kraków a Stalą Mielec (0:2), który został rozegrany na boisku Wisły Kraków.

Tłumów Garbarnia nie porywa, chociaż nie zawsze tak było, pisząc w dużym skrócie, ale taki jest jej charakter i niejako rola w mieście. Stanowi za to pewną alternatywę. I pewnie ma to swój urok.

Paweł Król