Podsumowanie fazy grupowej
Mecze w grupach się skończyły, czas więc na subiektywne podsumowanie tego, co się dotychczas działo na mundialu.
Zaskoczenie na plus – Kostaryka, Algieria
Nie chodzi tylko o to, że obie ekipy niespodziewanie wyszły z grupy. Chodzi o styl i sposób gry.
O Kostaryce napisano i powiedziano już wiele, mniej czasu poświęcono świetnej Algierii. Zapewne dlatego, że odpalili dopiero w drugiej kolejce. Fantastyczne mecze z Koreą Płd. i Rosją pozwoliły tej ekipie wyjść z grupy. W 1/8 czekają już Niemcy, którzy pewnie wygrają, ale Algieria się postawi i może być naprawdę ciekawy meczyk.
Zaskoczenie na minus – Hiszpania, Anglia
Aktualni Mistrzowie Europy i (jeszcze przez chwilę) Mistrzowie Świata kończą turniej sklasyfikowani na 23. miejscu. Jeszcze gorzej wypadli Anglicy – 26. pozycja.
Hiszpańska era dobiegła końca i czas na zmiany; ciekaw jestem ile będą potrzebowali czasu na pozbieranie się i powrót do elity…? Niemniej jednak trzy ostatnie laury na najważniejszych imprezach każą pochylić głowę w geście szacunku.
A Anglia? Co tu dużo pisać… Słabi jak zwykle, choć jednak myślałem, że dadzą radę chociaż wyjść z grupy. Nadal uważam, że Hodgson to znakomity trener i lepszego Anglicy długo mieć nie będą.
Najlepsi piłkarze – Arjen Robben, Guillermo Ochoa
Pierwszy znakomicie rozgrywa, biega od jednego pola karnego do drugiego, drybluje, strzela, wspiera drużynę. Ma 30 lat, wygląda na 50, a gra jakby miał 20. Piłkarz kompletny. Długo trzeba będzie czekać, zanim pojawi się w naszym rankingu…
Drugi, to po prostu znakomity bramkarz, najlepszy na tym turnieju. Przedpole, instynkt, refleks, podanie; profesura. Chwilowo bez klubu. Chwilowo…
Pięknie też zaczął zawody Joel Campbell z Kostaryki. Później jednak dopadły go zmęczenie, presja oczekiwań, świadome obniżenie lotów (niepotrzebne skreślić) i nie grał już tak dobrze jak w pierwszym meczu.
Najładniejsza bramka – Tim Cahill
Jak ja lubię takie woleje. Do Cahilla mam szczególny sentyment; chodziłem na mecze Evertonu, gdy ten zachwycał swoją grą na Goodison.
Kwintesencja piłki nożnej:
Najlepszy mecz – Brazylia vs. Meksyk 0:0
Mimo braku goli. Szybki, wyrównany, ofensywny futbol. Przypomnijmy sobie, dopóki nie usuną:
Najgorszy mecz – Kolumbia vs. Grecja 3:0
Co za paradoks! Trzy bramy i najsłabszy wg mnie mecz, a tam, gdzie goli nie było – najlepszy. Bywa i tak. Kolumbia z Grecją był tak nudny, że złapałem się na tym, że ziewałem (a mecz był przecież o 18-tej!). Do poziomu piłkarzy dostosowali się panowie Zawacki i Gilewicz usypiając kolegę Słomińskiego i moją skromną osobę.
Żenada turnieju – Kamerun, Ghana, Nishimura, Clavijo, FIFA
Za ten tekst organizacja ‘Nigdy Więcej’ oskarży mnie o rasizm, faszyzm, nazizm, antysemityzm, szowinizm, ksenofobię, nietolerancję, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz. Ale jakoś to przeżyję…
Czarnym braciom z Kamerunu i Ghany było mało pieniędzy. Za mało, mimo iż w klubach zarabiają tyle, ile wszyscy mieszkańcy ich krajów łącznie (wyłączając polityków). Kamerun więc zagroził, że nie pojedzie na mundial, dopóki nie będzie walizek z pieniędzmi. Walizki były, ekipa na turniej pojechała.
Ghana z kolei zagroziła przed ostatnim meczem, że nie wyjdzie na murawę, jeśli nie będzie… walizek z pieniędzmi. Walizki przyleciały samolotem z Akry i drużyna wyszła na murawę.
Oba zespoły zajęły ostatnie miejsca w swoich grupach. Ghana zakończyła zawody na 25. pozycji, Kamerun jest na ostatnim 32. miejscu. Chytry dwa razy traci? Nie inaczej…
Sędziowie Nishimura i Clavijo obrzydzili nam Mistrzostwa już w pierwszych dwóch meczach turnieju, na szczęście później piłkarze osłodzili nam tę gorycz.
FIFA powinna zapraszać na MŚ sędziów z Europy. Tylko z Europy.
A gdyby tak japońskiemu sędziemu ufundować wakacje w Chorwacji…?
FIFA to organizacja, w której siedzą dziadki pierdzące w stołki, biorące łapówy i nieznający się kompletnie na piłce. Słowem – debile. Nie wysłali Nishimury do domu i nałożyli na Suareza cztery miesiące zakazu stadionowo-treningowego. Za to, że Urugwajczyk ma problem natury psychologicznej. Jak ktoś wjedzie z wyprostowaną nogą łamiąc innego piłkarza, dostaje czerwień i kilka meczów zawieszenia. Bez komentarza…
Najlepsi kibice – Chile, Meksyk
Palma pierwszeństwa należy się ekipom z obu Ameryk, ale jednak te dwie wymienione robią najwięcej hałasu. Ci pierwsi wyróżnieni za ‘Chi-Chi-Chi le-le-le!’, drudzy natomiast za ‘Puuuutoooooo!’.
Była przepychanka Chorwatów z ochroną, zaskakująca dla mnie postawa Francuzów (Marsylianki z trybun nie słyszałem poza Francją już od paru lat), raca Algierczyków i 100 tys. Argentyńczyków w każdym mieście, w którym grała ich kadra.
Najlepsze drużyny – Meksyk, Holandia
Obie ekipy grały najładniej dla oka, bez kalkulacji, szybko i ofensywnie. Najchętniej tę właśnie parę widziałbym w finale, traf jednak chciał, że obie ekipy spotkają się już teraz (niedziela, godz. 18:00). Zapowiada się zacne widowisko.
Garść statystyk
W 48 meczach wpadło 136 goli (rekord), co daje imponującą średnią 2,83 bramki na mecz.
Najwięcej bramek strzelono w Grupie B (22), najmniej w Gr. D (12).
Jeśli chodzi o drużyny; najwięcej goli zdobyła Holandia (10). Każda ekipa zdobyła bramkę, a trzy zespoły strzeliły po jednej (Kamerun, Honduras i Iran).
Najmniej goli straciły drużyny Meksyku, Kostaryki i Belgii (po 1), najwięcej natomiast Kamerun i Australia (po 9).
Po cztery gole strzelili Messi, Müller i Neymar.
Prawą nogą zdobyto 54 bramki, lewą 48, a głową 29.
Wpadły 4 samobóje i 2 hat-tricki, 9 goli zdobyto z rzutów karnych.
Sędziowie pokazali 128 żółtych i 9 czerwonych kartek.
Po raz pierwszy w historii MŚ dwie drużyny z Afryki zagrają w 1/8 finału.
Dariusz Kimla