Pierwsze urodziny

365 dni temu powstał projekt SlowFoot. Czas na małe podsumowanie…

Podsumowanie będzie szczere, prawdziwe i spontaniczne. Za skromnie nie będzie, bowiem po co się bawić w fałszywe tezy?

Nasza strona (zwana przez nas pieszczotliwie kanapą, parafią lub domkiem na drzewie) jest taka, jaką sobie wyobrażaliśmy i wymarzyliśmy – jest miejscem dla pasjonatów, bez reklam i innych wynalazków, które tylko przeszkadzają w użytkowaniu strony.

Udało się to wszystko dzięki pracy wielu osób. Nad stroną siedzieli dniami i nocami Paweł Marszałkowski i Jarek Hirsz (firma Epic Design). Wiele pracy wniósł także Kamil Szendera, któremu brak czasu nie pozwolił kontynuować dzieła i nie pisze u nas niestety…

Pewien znajomy pisał mi kiedyś, że to nasze wspólne dzieło tak się fajnie rozwija, bo nie ma tu pieniędzy do zarobienia. Coś w tym jest – tam gdzie kasa, tam kłótnie i nieporozumienia. U nas jest hobby, jest pasja, piszemy dla przyjemności. Nie ma u nas żadnych inwestorów, biznesmenów, redaktora naczelnego ani innych „znawców”. Nikt nam nie mówi co i kiedy mamy pisać. Pewnie dlatego jest taka frajda i duma z tej roboty…

Zresztą, wystarczy zajrzeć tutaj, by zauważyć że przez ten rok dotrzymaliśmy słowa.

Teraz słów kilka o fantastycznej ekipie, z którą mam przyjemność współpracować.
Alfabetycznie; Rafał Hurkowski który sztukę pisania odziedziczył w genach; Paweł Król piszący o piłkarskich filmach jak nikt inny; wspomniany już wcześniej Paweł Marszałkowski; Maciek Słomiński – nasz obieżyświat, który ma jedno z najlżejszych i najciekawszych piór w Polsce; Nenad Stoković czyli nasz człowiek w Belgradzie; Marcin Wandzel – ogromna wiedza, świetne pióro i mistrz ciętej riposty oraz Grzegorz Ziarkowski – nasz znakomity ekspert w sprawach polskiej (i nie tylko) piłki nożnej (a ten tytuł to mój faworyt). Daj Boże takich ekspertów w telewizyjnych redakcjach sportowych…

Taką zebraliśmy ekipę. W normalnych warunkach, każdy z nich byłby rozchwytywany przez branżowe media. Ale w Polsce nie liczą się umiejętności i pasja. Tu liczą się układy i znajomości…

Panowie, to zaszczyt pracować z Wami. Chylę czoła!

Oprócz członków Redakcji, na naszych łamach publikowali (i mam nadzieję, że nadal będą): Piotr Dzikowski (wielkie dzięki za ogarnianie Typera), Tomasz Gadaj, Cezary Hince, Danny Last, Artur Pilarowski, Rafał Sahaj, Paweł Wilamowski i Maciej Zieliński.

W ciągu tego roku napisaliśmy łącznie 413 tekstów, a nasi czytelnicy dodali 3583 komentarze (dziękujemy). Niekwestionowanym liderem pozostaje Paweł Król (962 komentarze!). Kolega tak skrupulatnie śrubował wynik od początku istnienia strony, że postanowiliśmy to wykorzystać i Paweł jakiś czas temu dołączył do redakcji.

Świat idzie do przodu, więc i my mamy swój profil na Facebooku. Tam też pojawiają się ciekawe rzeczy…

Na naszych łamach można się pobawić w jasnowidza typując wyniki i wygrać jedną ze skromnych nagród, mamy cykle autorskie – Alfabet Futbolowego Globtrotera, Słomiany Zapał, Liga Mistrzów po polsku, Derby.
Jest połączenie dwóch pasji (piłki i kina) w serii Seans Piłkarski.
Kochamy historię futbolu, co potwierdzają cykle Retro i Historia pewnej fotografii.
Interesuje nas także współczesna kopana, mamy więc Wczorajszy mecz i wiele spontanicznych tekstów nt. teraźniejszej sytuacji w naszej ulubionej dyscyplinie sportu.
Mam osobistą przyjemność tworzyć ranking 250 najlepszych piłkarzy świata ostatnich niecałych trzech dekad, po to, by odświeżyć sobie te postaci i by o nich podyskutować, pooglądać zapomniane mecze i wymienić się własnymi spostrzeżeniami.

Słowem – staramy się wykonywać naszą „robotę” rzetelnie, chcemy by było ciekawie i nieszablonowo. Przetrwaliśmy rok i liczymy, że będziemy istnieć jeszcze długo, a przynajmniej mamy taką nadzieję…

Dodam jeszcze, że sporo naszych pomysłów widzieliśmy na innych stronach piłkarskich. Cóż, to tylko pokazuje, że droga którą obraliśmy, jest właściwa. Miło jest być bowiem natchnieniem i inspiracją dla innych…

Dariusz Kimla