Piątkowy mecz. GKS Tychy – Arka Gdynia 0:1
Pierwszoligowy szczyt dla podopiecznych Wojciecha Łobodzińskiego.
1. W Fortuna I Lidze spotkał się lider (Arka) z wiceliderem (GKS). Oba zespoły idą łeb w łeb – w 21 meczach zgromadziły po 40 punktów.
2. GKS (wraz z Wisłą Płock) odniósł najwięcej zwycięstw na własnym stadionie: osiem. Z kolei Arka zdobyła na wyjazdach 17 punktów. Lepszy od ekipy z Gdyni jest tylko lubelski Motor (18 „oczek”).
3. Pierwsi groźnie zaatakowali przyjezdni, ale uderzenie młodzieżowca Kacpra Skóry obronił Maciej Kikolski. W odpowiedzi w 6. minucie po zagraniu z lewej strony Austriaka Juliusa Ertlhalera Daniel Rumin strzelił obok bramki. Najskuteczniejszy gracz tyszan powinien tę sytuację wykorzystać!
4. W 16. minucie dał o sobie znać niezniszczalny Janusz Gol. Pierwsza próba pomocnika Arki trafiła w obrońcę GKS-u, a poprawka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
5. Miejscowi odpowiedzieli dwanaście minut później, gdy po indywidualnej akcji Rumin kopnął w ręce Pawła Lenarcika.
6. Na boisku oglądaliśmy więcej szachów niż futbolu – próbę strzału Dominika Połapa pewnie chwycił Lenarcik, zaś z drugiej strony Hubert Adamczyk huknął daleko obok bramki.
7. Po podaniu Skóry spod linii końcowej błąd popełnił Kikolski, lecz Olaf Kobacki nie sięgnął piłki.
Wojciech Łobodziński
8. W 39. minucie po świetnym podaniu Kobackiego oko w oko z Kikolskim stanął Karol Czubak (na zdjęciu głównym po lewej, obok Norbert Wojtuszek), lecz górą w tym pojedynku okazał się bramkarz GKS-u. Tuż przed przerwą w polu karnym Arki znalazł się Połap, ale skończyło się tylko na bocznej siatce.
9. 0:1! Pierwsza groźna akcja gdynian po zmianie stron zakończyła się golem. Rzut rożny krótko rozegrali Kobacki z Dawidem Gojnym, ten pierwszy dośrodkował w szesnastkę, a Czubak głową pokonał Kikolskiego.
10. Szybko szansę na wyrównanie miał Rumin, ale w ostatniej chwili jak spod ziemi wyrósł przed nim Gol i zablokował strzał.
11. W 70. minucie powinno być 0:2. Po zagraniu Kobackiego w pole karne najpierw pogubił się Czubak, a uderzenie Kasjana Lipkowskiego z sześciu metrów zablokował ofiarną interwencją stoper GKS-u.
12. Arka wyglądała na drużynę dojrzalszą i lepszą taktycznie od gospodarzy. W 86. minucie po indywidualnym rajdzie Gruzin Tornike Gaprindaszwili nie wykorzystał okazji sam na sam z Kikolskim. Piłkę lecącą do bramki wybił jeszcze Austriak Marko Dijakovic.
13. Miejscowi kończyli mecz w dziesiątkę – za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę z boiska wyleciał obrońca Jakub Budnicki.
14. Goście wygrali w Tychach zasłużenie. Swoją drogą, tyszanom nie leżą ekipy z Trójmiasta – na własnym boisku przegrali także z gdańską Lechią.
15. 10 miesięcy temu relacjonowałem pierwszoligowy hit pomiędzy ŁKS-em Łódź a Wisłą Kraków. Stał na zdecydowanie wyższym poziomie niż mecz w Tychach.
1 marca 2024, Stadion Miejski w Tychach
22. kolejka Fortuna I Ligi
GKS Tychy – Arka Gdynia 0:1 (0:0)
Gol: Czubak 51.
GKS: Maciej Kikolski – Dominik Połap (59. Patryk Mikita), Jakub Budnicki, Nemanja Nedić, Jakub Tecław (82. Maksymilian Stangret), Marko Dijakovic – Norbert Wojtuszek, Mateusz Radecki (73. Teo Kurtaran), Wiktor Żytek (60. Bartosz Śpiączka) – Julius Ertlhaler, Daniel Rumin (74. Przemysław Mystkowski).
Arka: Paweł Lenarcik – Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka, Dawid Gojny – Kacper Skóra (65. Kasjan Lipkowski), Janusz Gol, Sebastian Milewski (80. Michał Borecki), Hubert Adamczyk (65. Tornike Gaprindaszwili), Olaf Kobacki (88. Oleksandr Azaćkyj) – Karol Czubak (88. Hubert Turski).
Żółte kartki: Budnicki, Ertlhaler, Stangret / Gaprindaszwili.
Czerwona kartka: Budnicki (90+5).
Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).
Widzów: 6955.
Grzegorz Ziarkowski