Zakończyć rok zwycięstwem!

Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po Irlandii i Islandii pora na triumf nad południowymi sąsiadami. Tym bardziej, że z Czechami nie wygraliśmy już od siedmiu lat…

Decyzją Adama Nawałki ostatni tegoroczny mecz zagramy bez Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka oraz Łukasza Fabiańskiego. Dodatkowo wypadł kontuzjowany Jakub Błaszczykowski. Co gorliwsi kibice domagają się od PZPN… zwrotu pieniędzy za bilety, tylko dlatego, że nie zobaczą na żywo największych gwiazd kadry. Polska bez „Lewego” i „Krychy” to już nie Polska tylko atrapa?

Pewniak Glik
Selekcjoner jako człowiek przewidujący chce spróbować wariantu gry bez najlepszych zawodników. Podobny manewr zastosował w czerwcowym meczu z Grekami i… nie wypadło to najlepiej. O tym, że gra przeciwko europejskiemu średniakowi (za takich mimo wszystko uważam reprezentację Hellady) to nie przelewki, przekonali się m.in. Thiago Cionek, Karol Linetty, czy Piotr Zieliński. Teraz przed naszymi rezerwowymi kolejna okazja zdobycia bezcennego doświadczenia.

Na kogo postawi Nawałka? W bramce powinien dać szansę Przemysławowi Tytoniowi. Wojciech Szczęsny w piątek pokazał, że można na niego liczyć, a Fabiański swoją klasę udowodnił w eliminacjach. W obronie dyskusji nie podlega pozycja Kamila Glika. Czy z Czechami (trochę inaczej o nich pisałem tutaj) obok kapitana Torino zagra zupełnie nowa obrona w składzie np. Artur Jędrzejczyk – Michał Pazdan – Maciej Rybus?

Zderzenie ze ścianą
W centrum drugiej linii Krychowiaka pewnie zastąpi Tomasz Jodłowiec, mniejsze szanse daję Arielowi Borysiukowi. Piotr Zieliński przez kwadrans starcia z Islandią pokazał, że ma wielkie możliwości i pewnie pomocnik Empoli będzie decydował o obliczu gry naszej kadry. Kto będzie mu partnerował? Kandydatów jest aż trzech: Linetty, Krzysztof Mączyński i bohater piątkowego wieczoru – Bartosz Kapustka. Swoją drogą, muszę sprawdzić, który piłkarz w dwóch pierwszych meczach w kadrze wpisywał się na listę strzelców. Ciekawe byłoby to zestawienie. Kto wystąpi na bokach pomocy? Z prawej strony niech szarpie Kamil Grosicki, a z lewej… Arkadiusz Milik. Schodzący do środka napastnik Ajaxu zrobi korytarz dla ofensywnych wejść Rybusa.

I w końcu atak. A niech sprawdzi się w starciu z poważnymi rywalami Mariusz Stępiński. Starcia z doświadczonymi Michalem Kadlecem czy Tomasem Sivokiem mogą być dla napastnika z Chorzowa… zderzeniem ze ścianą. Trzeba jednak wyjść z założenia, że nauka z tych pojedynków nie pójdzie w las i Stępiński zyska niezbędne doświadczenie. Po przerwie 45 minut dla Artura Sobiecha. Skoro dostał powołanie, niech udowodni, że nieprzypadkowo. Na tle silnych czeskich obrońców będzie miał idealną okazję pokazać, czy osiągnął mityczny „international level”.

77c54117a957b4566ceaa472c7b6c320,640,0,0,0

Też strzelili cztery
Grono wybrańców Pavla Vrby na mecz we Wrocławiu wygląda następująco:
Bramkarze: Petr Cech (Arsenal FC), Tomas Koubek (Slovan Liberec), Tomas Vaclik (FC Basel)
Obrońcy: Lukas Bartosak (Slovan Liberec), Michal Kadlec (Fenerbahce Stambuł), Pavel Kaderabek (TSG Hoffenheim), Tomas Kalas (Middlesbrough), Marek Suchy (FC Basel), Daniel Pudil (Sheffield Wednesday), Tomas Sivok (Bursaspor)
Pomocnicy: Vladimir Darida (Hertha Berlin), Borek Dockal (Sparta Praga), Ladislav Krejci (Sparta Praga), David Pavelka (Slovan Liberec), Jaroslav Plasil (Girondins Bordeaux), Jirí Skalak (Mlada Boleslav), Josef Sural (Slovan Liberec), Kamil Vacek (Piast Gliwice), Ondrej Zahustel (Mlada Boleslav).
Napastnicy: Tomas Necid (Bursaspor), Milan Skoda (Slavia Praga).

Z pierwotnego składu z powodu urazów wypadli obrońcy: Theodor Gebre Selassie (Werder Brema) oraz David Limbersky (Viktoria Pilzno), a także napastnik Matej Vydra (Reading FC).

W piątek Czesi, podobnie jak my, zaaplikowali rywalom cztery gole, pokonując w Ostrawie Serbów 4:1. Bramki dla naszych południowych sąsiadów strzelali: Sivok, Necid z karnego, Krejci oraz Zahustel. Czesi okazali się najlepsi w grupie A, bijąc po drodze Islandczyków, Turków, Holendrów, Kazachów i Łotyszy.

Blask wicemistrzów
Jako spadkobiercy Czechosłowacji (mistrzowie Europy z 1976 roku), Czesi od pierwszych samodzielnych, bo bez Słowaków, eliminacji zawsze kwalifikowali się do Euro. I już w pierwszym turnieju (1996) sięgnęli po wicemistrzostwo Europy, ulegając po dogrywce Niemcom. To właśnie wtedy narodziły się gwiazdy Karela Poborskiego, Pavla Nedveda, Vladimira Smicera, Patrika Bergera, czy trenera Piasta Gliwice, Radoslava Latala…

Osiem lat później nasi południowi sąsiedzi zdobyli brąz. W półfinale portugalskiego Euro, po dogrywce zatrzymali ich skuteczni do bólu Grecy. Na pocieszenie została im korona króla strzelców dla Milana Barosa. W 2012 roku ekipa Michala Bilka zagrała nam na nosie, właśnie we Wrocławiu, wygrywając z nami 1:0 i awansując naszym kosztem do ćwierćfinału, w którym ulegli Portugalczykom. W 2000 i 2008 roku Czechy nie wyszły z grupy podczas Euro.

Krótka historia
Historia meczów Polski z samodzielną reprezentacją Czech jest dość krótka. Graliśmy ze sobą sześć razy. Wygraliśmy trzykrotnie i ponieśliśmy trzy porażki. Bilans goli: 7-7. Szczegóły:

Mecz nr 1 – 12.03.1997, Ostrawa, towarzyski
Czechy – Polska 2:1 (1:0)
Gole: Kuka 21., Rada 64. – Zieliński 90.

Czechy: Srnicek – Hornak, Repka, Kadlec, Suchoparek (46. Rada) – Podobrsky, Hasek, Frydek (85. Sloncik), Cizek – Smicer (71. Verbir), Kuka (52. Siegl).
Polska: Woźniak – Kałużny, Zieliński, Kryger – Hajto (46. Majak), Skrzypek, Świerczewski (70. Kukiełka), Kucharski, Sokołowski – Warzycha, Kowalczyk (81. Płuciennik).

Mecz nr 2 – 28.04.1999, Warszawa, towarzyski
Polska – Czechy 2:1 (1:0)
Gole: Trzeciak 16., Wichniarek 49. – Lokvenc 79.

Polska: Matysek – Hajto (63. Kłos), Zieliński (88. Wędzyński), Łapiński, Wałodoch – Iwan, Michalski, Nowak (71. J. Bąk), Siadaczka (84. Kaliciak) – Wichniarek (72. Żurawski), Trzeciak (66. Frankowski).
Czechy: Srnicek – Nikl, Votava (39. Vlcek), Rada (63. Lokvenc) – Poborsky (58. Sionko), Nedved (54. Horvath), Nemec, Galasek, Cizek (76. Polak) – Koller (89. Hornak), Kuka.

Mecz nr 3 – 06.02.2008, Larnaka, towarzyski
Polska – Czechy 2:0 (2:0)
Gole: Łobodziński 7., M. Lewandowski 29.

Polska: Boruc (46. Fabiański) – Wasilewski, Bąk (46. Jop), Żewłakow, Bronowicki (78. Wawrzyniak) – Łobodziński (84. Murawski), Dudka, M. Lewandowski, Krzynówek – Smolarek (67. Zahorski), Wichniarek (46. Żurawski).
Czechy: Cech – Pospech, Grygera, Rozehnal, Ujfalusi (46. Kadlec) – Sionko (77. Vlcek), Polak, Matejovsky, Plasil (86. Kulić) – Koller, Baros.

Mecz nr 4 – 11.10.2008, Chorzów, el. MŚ 2010
Polska – Czechy 2:1 (1:0)
Gole: Brożek 27., Błaszczykowski 53. – Fenin 87.

Polska: Boruc – Wasilewski, Żewłakow, Dudka, Wawrzyniak (43. Krzynówek) – Błaszczykowski, M. Lewandowski, Murawski (90+1. Jodłowiec), Roger, Smolarek – Brożek (69. R. Lewandowski).
Czechy: Cech – Grygera (58. Sionko), Rozehnal, Ujfalusi, Jankulovski – Pospech, Kovac, Plasil, Sirl – Baros (81. Fenin), Slepicka (58. Sverkos).

Mecz nr 5 – 10.10.2009, Praga, el. MŚ 2010
Czechy – Polska 2:0 (0:0)
Gole: Necid 51., Plasil 72.
Czechy: Cech – Pospech, Hubnik, Sivok, Jankulovski – Plasil, Huebschmann, Rosicky (78. Jarolim), Pudil (86. Stajner) – Baros, Papadopoulos (46. Necid).
Polska: Kowalewski – Rzeźniczak, Polczak, Głowacki, Gancarczyk – Błaszczykowski (67. Peszko), M. Lewandowski, Iwański, Obraniak, Grosicki (82. Janczyk) – Jeleń (63. R. Lewandowski).

Mecz nr 6 – 16.06.2012, Wrocław, Mistrzostwa Europy 2012
Polska – Czechy 0:1 (0:0)
Gol: Jiracek 72.

Polska: Tytoń – Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch – Błaszczykowski, Polanski (56. Grosicki), Dudka, Murawski (74. Mierzejewski), Obraniak (73. Brożek) – Lewandowski.
Czechy: Cech – Gebre Selassie, Kadlec, Sivok, Limbersky – Kolar, Huebschmann, Plasil, Jiracek (84. Rajtoral), Pilar (88. Rezek) – Baros (88. Pekhart).

Grzegorz Ziarkowski